Czystki w Apple – winny za problemy z anteną stracił posadę!

Czystki w Apple – winny za problemy z anteną stracił posadę!

Czystki w Apple – winny za problemy z anteną stracił posadę!
Blomedia poleca
09.08.2010 20:58, aktualizacja: 11.03.2022 13:44

Szczerze powiedziawszy, firma z Cupertino długo kazała czekać na wyciągnięcie wniosków z tzw. „antenna gate”. Jobs ładnie się uśmiechał do mediów, tłumaczył, że to nie taki problem. Tymczasem, jeden z wicedyrektorów odpowiedzialnych za ten komponent w iPhone 4 właśnie wyleciał z roboty...

Szczerze powiedziawszy, firma z Cupertino długo kazała czekać na wyciągnięcie wniosków z tzw. „antenna gate”. Jobs ładnie się uśmiechał do mediów, tłumaczył, że to nie taki problem. Tymczasem, jeden z wicedyrektorów odpowiedzialnych za ten komponent w iPhone 4 właśnie wyleciał z roboty...

Informacja jest dość sensacyjna, chociaż zapewne nie szokująca. Ktoś musiał w końcu odpowiedzieć za nadszarpnięty wizerunek firmy i stracone miliony dolarów. Kozłem ofiarnym stał się Mark Papermaster, wicedyrektor odpowiedzialny bezpośrednio za antenę w nowym telefonie Apple’a.

Oczywiście nie wiadomo czy Pan Papermaster sam zrezygnował czy po prostu „został zmuszony” do rezygnacji. Jedno jest pewne – więcej w firmie z logiem nadgryzionego jabłuszka pracować nie będzie. Jego obowiązki przejął Bob Mansfield, inny wicedyrektor odpowiedzialny między innymi za chip A4 oraz wyświetlacz Retina Display.

Najciekawsze w całym zamieszaniu jest to, że nie tak dawno (październik 2008) Apple stoczył zacięty bój o tego pracownika z koncernem IBM. Mark Papermaster złożył wymówienie, po otrzymaniu propozycji pracy w Apple. Jego ówczesny pracodawca zaproponował podwyżkę lub roczne wynagrodzenie w zamian za opóźnienie rozpoczęcia pracy w Apple. Papermaster nie wyraził na to zgody, sprawa wylądowała w sądzie – Mark podpisał „lojalkę” o nie podejmowaniu pracy w konkurencji. Ostatecznie Apple zatrudnił nowego dyrektora w kwietniu ubiegłego roku.

Jak dla mnie, Jobs i spółka po raz kolejny stracili kilka punktów prestiżu. Osobiste zawirowania (w sumie sytuacja nie do pozazdroszczenia) Marka Papemastera to jedna rzecz, ale nikt już teraz nie powie, że problemu nie było. Apple ewidentnie przejął się zamieszaniem wokół swojego nowego produktu.

Źródło: applemania

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)