Silne mięśnie nie muszą iść w parze z silną psychiką. Od gier może uzależnić się nawet zawodowy futbolista.
Silne mięśnie nie muszą iść w parze z silną psychiką. Od gier może uzależnić się nawet zawodowy futbolista.
Quinn Pitcock, obrońca z Ohio, zrobił sobie przerwę od zawodowego sportu w wieku 24 lat. Dość szybko, ale musiał. Uzależnił się od gier.
[cytat]Nie uważałem bym był wtedy w dostatecznie dobrej formie psychicznej dla drużyny - powiedział zawodnik w 2008 roku. Zdecydowałem, że najlepiej dla drużyny i samego siebie będzie odejść.[/cytat]
Pitcock powiedział dziennikarzom The News Tribune, że cierpiał wtedy na depresję, a jego ucieczką były właśnie gry wideo. To co z początku było tylko niewinną zabawą zmieniło się w uzależnienie. Zawodnik zdał sobie sprawę, że potrzebuje pomocy i odszedł. Teraz jednak powraca i trenuje w drużynie Seattle Seahawks.
[cytat]Nieźle się tu bawię, a chłopaki są bardzo serdeczni - powiedział Pircock. Myślę, że część z nich nie zna mojej historii i myślą, że Indy po prostu mnie wyrzuciło. W porządku. Nie chcę robić z tego wielkiego halo. Odszedłem po cichu i chcę w taki sam sposób wrócić i pokazać czego dokonałem z drużyną.[/cytat]
Ciekawe którzy polscy sportowcy mają podobne problemy? Czy Robert Kubica zamyka się w domu po treningach i gra w NFSa? Czy w czasach największego stresu Adam Małysz uciekał w wirtualny świat Deluxe Sky Jump? Czy Robert Korzeniowski dba nadal o formę dzięki Wii Fit?
Proponuję zrobić listę znanych sportowców/artystów i wskazać od jakiego tytułu mogłaby dana osoba być uzależniona.
Mój typ:
Doda - SingStar ;)
Źródło: The News Tribune