Widoczna na zdjęciu kamera HM-TA1 ma kieszonkowe wymiary (53 x 17,8 x 104 mm), a mimo to pozwala na nagrywanie materiału w rozdzielczości Full HD. Zapewne nie w takiej jakości jak jej więksi bracia, ale mimo wszystko. Co jeszcze ma pod tą niewielką maską?
Widoczna na zdjęciu kamera HM-TA1 ma kieszonkowe wymiary (53 x 17,8 x 104 mm), a mimo to pozwala na nagrywanie materiału w rozdzielczości Full HD. Zapewne nie w takiej jakości jak jej więksi bracia, ale mimo wszystko. Co jeszcze ma pod tą niewielką maską?
Nie jest to oczywiście urządzenie dla profesjonalistów, a nawet nie dla półprofesjonalistów. To po prostu kieszonkowy gadżet, który w odróżnieniu od innych kamer cyfrowych można mieć ze sobą zawsze i wszędzie. Wszystko po to by utrwalać na filmach i zdjęciach nawet najbardziej niespodziewane wydarzenia z życia.
Panasonic HM-TA1 nagrywa filmy w rozdzielczości 1920 x 1080/30p na kartę pamięci SD, SDXC lub SDHC. Format zapisu to MP4. Dla posiadaczy komputerów Apple możliwe jest też nagrywanie w iFrame (rozdzielczość 960 x 540/30p). Oprócz filmów możliwe jest też robienie zdjęć o rozdzielczości 8 megapikseli.
Inne ciekawe funkcje?
- Elektryczny stabilizator obrazu,
- zoom cyfrowy 4x,
- wbudowana dioda LED do filmowania w ciemności,
- funkcja kamery internetowej,
- wbudowane złącze USB,
- wbudowane oprogramowanie Writer PE 1.
Nie ma tutaj zbliżenia optycznego co jest niestety standardem w tego typu urządzeniach.
Polski dystrybutor nie podaje niestety ceny, a kamery nie widać jeszcze w polskich sklepach. Na zachodzie ma ona kosztować około 170 dolarów czyli jakieś 530 złotych.
