Woda zaczyna zamarzać w temperaturze 0 stopni Celsjusza. Hiszpańscy naukowcy pracują zaś nad tym, jak wytworzyć – jak to sami określają: lód w temperaturze pokojowej.
Woda zaczyna zamarzać w temperaturze 0 stopni Celsjusza. Hiszpańscy naukowcy pracują zaś nad tym, jak wytworzyć – jak to sami określają: lód w temperaturze pokojowej.
To jedynie dość obrazowa metafora - ponieważ tak naprawdę lód będzie powstawał jednak w temperaturze tradycyjnej, czyli niskiej. W temperaturze pokojowej przebiegać będzie jedynie kontrolowanie kondensowanie drobin wody.
Hiszpanie uważają, że sukces polegający na wydajnym i wywoływanym „na żądanie” procesie kondensowania cząstek wody jest tuż przed nimi. Odkryli oni, że skraplanie cząstek wody przebiega sprawnie, jeśli powierzchnia, na której drobiny te się osadzają, jest uszkodzona.
Do tej pory duże nadzieje na sukces w kontrolowanej kondensacji cząstek wody wiązano z fluorkiem baru, który ze względu na swoją strukturę krystaliczną - podobną budowie płatka śniegu, wydawał się idealnym materiałem. Idealnym – owszem, ale tylko wtedy, gdy powierzchnia jego kryształów jest uszkodzona. Wtedy kondensacja przebiega modelowo i wydajnie.
Hiszpańscy naukowcy pracują teraz nad wytworzeniem tanich i nieszkodliwych tworzyw sztucznych, na których powierzchniach będzie można kondensować cząstki wody w sposób uporządkowany i kontrolowany. Stąd już tylko krok do wytworzenia śniegu i lodu na żądanie – w okolicy zero stopni Celsjusza.
Co nam to da? Sztuczny śnieg i lód na żądanie.
Źródło: Eurek Alert
