Technologia 3D jest teraz wpychana do naszych domów drzwiami i oknami. Podobno to coś, bez czego oglądanie filmów i granie jakie uprawialiśmy do tej pory nie ma sensu. No nie wiem. Ja byłem całkiem zadowolony. Ale tytułowy wyświetlacz to coś innego. To ekran 3D zrobiony z wody.
Technologia 3D jest teraz wpychana do naszych domów drzwiami i oknami. Podobno to coś, bez czego oglądanie filmów i granie jakie uprawialiśmy do tej pory nie ma sensu. No nie wiem. Ja byłem całkiem zadowolony. Ale tytułowy wyświetlacz to coś innego. To ekran 3D zrobiony z wody.
Badacze z Carnegie Mellon University (prywatny uniwersytet badawczy w amerykańskim Pittsburghu) stworzyli trójwymiarową wersję tetrisa wykorzystując obraz rzucany na spadające krople wody. Projektor zmienia obraz wyświetlany na różnych, wodnych kurtynach, a dzięki temu, że wszystko jest umieszczone w prawdziwej przestrzeni trójwymiarowej, efekt nie wymaga używania okularów. Spójrzcie.
Prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie niż coś takiego znajdzie zastosowanie w produkcji seryjnej, ale zabawka jest fajna. Co prawda Nintendo zrobiło wyświetlacz 3D nie wymagający używania okularów bez użycia choćby mililitra wody, ale hej! Niech się amerykańscy naukowcy trochę pobawią.
Znacie inne, równie ciekawe i całkowicie niepraktyczne zabawki elektroniczne?
Źródło: New Scientist
