Gwiezdna dietetyka, czyli co zjadł biały karzeł?
TOMASZ MILLER • dawno temuJesteś tym, co jesz — ta znana mądrość odnosi się też do ciał niebieskich. Astronomowie odkryli białego karła, który właśnie "trawi" pochłoniętą przez siebie planetę karłowatą. Teraz badając światło gwiazdy, mają oni doskonałą okazję poznać skład jej ostatniego "posiłku".
Zazwyczaj białe karły posiadają otoczkę gazową złożoną wyłącznie w wodoru i helu. Nierzadko jednak atmosfera tych gwiazd jest zanieczyszczona cięższymi pierwiastkami, które opadły na nie z zewnątrz. Przeglądając katalog białych karłów sporządzony w ramach systematycznego przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey (SDSS), kanadyjsko-amerykański zespół uczonych znalazł właśnie atmosferę, której skład drastycznie odbiega od wodorowo-helowej normy.
Stosunkowo chłodny biały karzeł o niezbyt porywającej nazwie SDSS J073842.56+183509.6 znajduje się w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Astronomowie są zdania, że jedynie wchłonięcie ciała o rozmiarach planety karłowatej mogło doprowadzić do tak drastycznego zanieczyszczenia jego atmosfery.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
Najgorętsza planeta w galaktyce zabijana przez gwiazdę
Takie odkrycie to prawdziwa gratka dla planetologów. Zwykle skład chemiczny planet pozasłonecznych można badać jedynie bardzo pośrednimi metodami. Tutaj, skoro szczątki zdezintegrowanej planety unoszą się jeszcze w atmosferze białego karła, można po prostu zbadać jego skład za pomocą analizy widmowej, a następnie wydzielić pierwiastki pozagwiezdnego pochodzenia. Tym sposobem, wejdziemy w posiadanie bodaj najdokładniejszej jak dotąd analizy składu pozasłonecznego ciała planetarnego.
Badacze stwierdzili już obecność sześciu cięższych pierwiastków, w tym żelaza i krzemu. Sugeruje to skalistą, ziemiopodobną budowę unicestwionej planety karłowatej. W planach jest skierowanie na żarłocznego karła silniejszego teleskopu, aby poznać możliwie jak najwięcej szczegółów na temat jego ofiary.
Źródło: Science News
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze