Rewolucja 3D w kinach domowych może wnieść do naszego życia nie tylko nowe doznania, ale i więcej higieny. Sami zadbamy o czystość okularów 3D. Bo w kinach się tego nie robi.
Rewolucja 3D w kinach domowych może wnieść do naszego życia nie tylko nowe doznania, ale i więcej higieny. Sami zadbamy o czystość okularów 3D. Bo w kinach się tego nie robi.
Według badań przeprowadzonych przez magazyn Good Housekeeping trójwymiarowe okulary w kinach są wręcz obleśnie brudne.
[cytat]Magazyn stwierdził, że żadne okulary nie były sterylne, nawet te dostarczane w foliowych opakowaniach. Na wszystkich bytowały bakterie oraz inne mikroorganizmy. Na niektórych nawet znaleziono żyjątka, które mogą wywołać lub brać czynny udział w wywołaniu sepsy, infekcji skóry, zatrucia pokarmowego, zapalenia płuc, oraz spojówek - pisze Łukasz Cichy z Gazety.pl.[/cytat]
Zapewne to samo można by powiedzieć o telefonach komórkowych, klawiaturach komputerów itd. Jednak w kinach codziennie przewijają się tysiące ludzi. Wymiana bakterii jest więc ogromna.
Widzę trzy rozwiązania.
- Nie oglądać filmów 3D w kinie i przerzucić się całkowicie na kino domowe w trójwymiarze (tylko co będziemy na nim oglądać?).
- Kupić sobie własne okulary 3D (na Allegro jest ich już cała masa,(http://www.allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=okulary+3D) tylko może być problem ze znalezieniem takich jak w kinach).
- Nosić ze sobą wilgotne szmatki dezynfekujące.