IceCube wykrył "odłamki" supernowej?

IceCube wykrył "odłamki" supernowej?

Fragment mgławicy powstałej w wyniku eksplozji supernowej w Żaglu.
Fragment mgławicy powstałej w wyniku eksplozji supernowej w Żaglu.
Tomasz Miller
01.06.2010 13:06

Antarktyczny detektor neutrin zaobserwował cząstki prawdopodobnie rozpędzone przez supernową sprzed przeszło 11 000 lat. Czy teoria astrofizyczna sformułowana prawie 80 lat temu wreszcie uzyska potwierdzenie?

Antarktyczny detektor neutrin zaobserwował cząstki prawdopodobnie rozpędzone przez supernową sprzed przeszło 11 000 lat. Czy teoria astrofizyczna sformułowana prawie 80 lat temu wreszcie uzyska potwierdzenie?

W latach 30. ubiegłego stulecia astrofizycy wysunęli hipotezę, że eksplozje supernowych, a także silne pole magnetyczne powstających w ich wyniku gwiazd neutronowych są w stanie nadawać olbrzymią energię cząstkom promieniowania kosmicznego, które zbłądziły w ich pobliże. Mówiąc nieco bardziej obrazowo, wybuchające gwiazdy miały „dawać kopa” przelatującym obok protonom i cząstkom alfa. Nie udało się jednak znaleźć żadnego obserwacyjnego dowodu, że tak się dzieje. Aż do teraz.

Jak donoszą pracownicy Obserwatorium Neutrinowego IceCube (ICNO), ich detektor zaobserwował zwiększony dopływ wysokoenergetycznych cząstek promieniowania kosmicznego docierających z konstelacji Żagla. W jego obrębie, w odległości 800 lat świetlnych od Ziemi, znajduje się pozostałość po supernowej, która eksplodowała 11 000-12 300 lat temu. Trwają analizy mające ustalić, czy rzeczywiście odpowiada za to mechanizm zaproponowany niemal 80 lat temu. Francis Halzen, członek zespołu ICNO, jest jednak optymistyczny.

[cytat]To może być pierwszy poważny dowód obserwacyjny [na rzecz tej teorii], jakim dysponujemy.

Francis Halzen[/cytat]

Detektor IceCube zlokalizowany jest przy stacji Amundsen-Scott na biegunie południowym. Składa się z tysięcy czujników optycznych umieszczonych głęboko pod powierzchnią antarktycznego lodu. Choć przeznaczony głównie do detekcji neutrin, umożliwia również gromadzenie danych o docierającym do Ziemi promieniowaniu kosmicznym. Po ostatecznym sfinalizowaniu jego budowy podczas najbliższego antarktycznego lata, detektor przez następne 20 lat będzie badać supernowe, błyski gamma, ciemną materię, a potencjalnie również istnienie dodatkowych wymiarów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)