Z YouTube do profesjonalnej wytwórni w kilka tygodni [wideo]

Z YouTube do profesjonalnej wytwórni w kilka tygodni [wideo]

Fot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by Simon Shek
Fot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by Simon Shek
Paweł Żmuda
27.05.2010 16:00

Greyson Chance rozpoczął swoją oszałamiającą karierę poprzez krótki klip na YouTube. Wideo z występem chłopaka wykonującego cover hitu Lady Gagi - Paparazzi, obejrzały już blisko 22 miliony osób. Chłopcem szybko zainteresowała się Ellen Degeneres, prowadząca popularny telewizyjny talk-show. Teraz Greyson stanie przed prawdziwą życiową szansą - zaoferowano mu kontrakt z prawdziwą wytwórnią.

Greyson Chance rozpoczął swoją oszałamiającą karierę poprzez krótki klip na YouTube. Wideo z występem chłopaka wykonującego cover hitu Lady Gagi - Paparazzi, obejrzały już blisko 22 miliony osób. Chłopcem szybko zainteresowała się Ellen Degeneres, prowadząca popularny telewizyjny talk-show. Teraz Greyson stanie przed prawdziwą życiową szansą - zaoferowano mu kontrakt z prawdziwą wytwórnią.

Chance pojawił się w The Ellen Degeneres Show dwa tygodnie temu. Podczas swojego występu miał nawet możliwość krótkiej rozmowy z kontrowersyjną królową muzyki pop - GaGą. Teraz, chłopak wystąpił u Ellen po raz kolejny. Zaprezentował swoją własną kompozycję "Broken Hearts" i... dostał czek na 10 tysięcy dolarów oraz... zaproszenie do nowej wytwórni płytowej.

"Zainspirowałeś mnie i postanowiłam uruchomić własną wytwórnię. Będziesz moim pierwszym artystą", powiedziała prowadząca.

Dzięki popularnej witrynie YouTube w ciągu kilku godzin możemy zaprezentować się światu. Wystarczy podejść do tego odpowiednio profesjonalnie, a sukces przyjdzie szybciej niż można się tego spodziewać. Ciekawe kiedy nasi internetowi celebryci zostaną zauważeni przez show-biznes. Udziału Gracjana Roztockiego w reklamie Media Markt raczej nie można zaliczyć do sukcesów.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)