Weekend na morzu

Weekend na morzu

Weekend na morzu
Paulina Tyburska
23.05.2010 16:19

Pomimo, że jeżdżąc samochodami, jesteśmy narażeni na większe niebezpieczeństwo, niż lecąc samolotem, wielu ludzi czuje lęk przed tą formą podróży. Alternatywą może więc być wycieczka promem. I to nie tylko jako środek przemieszczenia się z miejsca w miejsce, ale jako atrakcja sama w sobie. Najciekawsze opcje spędzenia wolnego czasu  proponują nam dwaj przewoźnicy: polski armator Polferries i szwedzki StenaLine.

Pomimo, że jeżdżąc samochodami, jesteśmy narażeni na większe niebezpieczeństwo, niż lecąc samolotem, wielu ludzi czuje lęk przed tą formą podróży. Alternatywą może więc być wycieczka promem. I to nie tylko jako środek przemieszczenia się z miejsca w miejsce, ale jako atrakcja sama w sobie. Najciekawsze opcje spędzenia wolnego czasu  proponują nam dwaj przewoźnicy: polski armator Polferries i szwedzki StenaLine.

Stena Line proponuje 24 - godzinny rejs z Gdynii do Karlskrony i z powrotem. Noc spędzicie w 4-osobowej wewnętrznej (bez okien) kabinie z łazienką. Przy wykupywaniu weekendu na promie można od razu zamówić pakiety jedzeniowe. Za 112 lub 139 złotych za osobę dostaniemy możliwość zjedzenia posiłku w bufecie kolacyjnym w restauracji Globetrotter, a także (do wyboru) śniadanie lub obiad w tejże restauracji lub w jej konkurencji FoodCity.  Z tej opcji można skorzystać w każdy weekend do 27 czerwca oraz od 4 września do  31 października. Prom o0dpływa w soboty o godzinie 9:00. Ceny zaczynają się już od 99 złotych, jednak to ile zapłacimy, zależy od konkretnego weekendu.Natomiast za dziecko w przedziale między 4 a 14 rokiem życia zapłacimy połowę ceny. Dodatkowo płatne jest korzystanie z centrum Wellness, gdzie można zadbać o urodę lub odprężyć się podczas masażu. Załoga zapewnia także wiele innych atrakcji. Spróbować można m.in.: gry w bingo, black jacka, nauczyć się nowych sztuczek kulinarnych podczas warsztatów, prowadzonych przez samego szefa kuchni największej restauracji, znajdującej się na promie. Wieczór natomiast umila zespół grający na żywo bądź DJ.

A oto wirtualna przechadzka po pokładzie:

Promy firmy Polferries kursują zarówno z Gdańska do Nynashamn (miejscowości leżącej niedaleko Sztokholmu), jak i ze Świnoujścia do Ystad, Kopenhagi i na Bornholm. Ja miałam przyjemność pływać statkami Pomerania (teraz zmierzają tylko do Kopenhagi) oraz większym i lepiej wyposażoną Scandinavią. Ten drugi statek poza restauracjami, barami, sklepem wolnocłowym posiada również kasyno, kino, fotele lotnicze, na których można spać, jeśli nie zdążyliśmy wykupić kabiny. Pomerania natomiast może się poszczycić sauną i jacuzzi. A kiedyś posiadała również basen, co wspominam z wielkim sentymentem, bo chociaż był mały i woda w nim była przeraźliwie zimna, jako dziecko spędzałam tam połowę rejsu.

Polferries proponuje wiele różnorodnych pakietów, z czego najtańsza wydaje się oferta last minute. Podróż w obie strony z noclegiem już od 245 złotych za osobę. Rejs z Gdańska do Nynashamn trwa 18 godzin, prom wypływa  o godzinie 18:00, a na miejscu jest o 12:00, a orientacyjny koszt przejazdu bez kabiny to 250-300 PLN, dzieci do 7 roku życia bezpłatnie, natomiast studenci około 220 PLN. Istnieje opcja zabrania zwierzęcia domowego, ale wiąże się to z wykupieniem specjalistycznej kabiny. Ceny za kabinę mieszczą się w przedziale 40-600PLN, w zależności od ich wystroju, dodatków i położenia. W każdym przypadku można, a nawet trzeba zejść na ląd - tym właśnie różni się oferta Polferries od Stena Line.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)