Trwa 13. Festiwal Filmów Kultowych w Katowicach

Trwa 13. Festiwal Filmów Kultowych w Katowicach

Trwa 13. Festiwal Filmów Kultowych w Katowicach
Michał Nowak
22.05.2010 02:42

To już trzynasta edycja FFK w Katowicach, który odbywa się w dniach od 16. do 30. maja. Niewątpliwą zaletą tego festiwalu jest fakt, że ciężko uświadczyć na nim kiepski film (nie licząc specjalnego cyklu pt. Najgorsze filmy świata). To są po prostu filmy kultowe, które możemy sobie odświeżyć na dużym ekranie, bądź zwyczajnie nadrobić zaległości. Obecna edycja może się poszczycić jeszcze jedną atrakcją- retrospektywą Stanleya Kubricka, którą można obejrzeć w opuszczonym od lat Kinie Capitol.

To już trzynasta edycja FFK w Katowicach, który odbywa się w dniach od 16. do 30. maja. Niewątpliwą zaletą tego festiwalu jest fakt, że ciężko uświadczyć na nim kiepski film (nie licząc specjalnego cyklu pt. Najgorsze filmy świata). To są po prostu filmy kultowe, które możemy sobie odświeżyć na dużym ekranie, bądź zwyczajnie nadrobić zaległości. Obecna edycja może się poszczycić jeszcze jedną atrakcją- retrospektywą Stanleya Kubricka, którą można obejrzeć w opuszczonym od lat Kinie Capitol.

Dla każdego mieszkańca Katowic i okolic, to nie lada gratka. Organizatorzy festiwalu zapragnęli utworzyć w tym roku cykl poświęcony twórczości Stanleya Kubricka. Rodzina reżysera postawiła jednak warunek, aby filmy te nie były puszczane w standardowej sali kinowej. Dlatego specjalnie na pokazy dzieł Kubricka, zreaktywowano nieczynne od 1991 roku Kino Capitol.

Wczoraj byłem na seansie Barry'ego Lyndona. Wchodząc do budynku Capitolu uderza nas fala chłodu, jeszcze większego niż ten panujący na zewnątrz. Moja dziewczyna miała buty z częściowo odkrytymi stopami, a czekał nas trzygodzinny seans w arktycznych warunkach. Mieliśmy mniej niż kwadrans, żeby kupić gdzieś skarpetki. Ale udało się!

Po powrocie w chłodne progi kina, można było poczuć zapach wilgoci. Wewnątrz widać lata odciśnięte na budynku. Rzucają się w oczy ślady po odpadłym tynku na ścianach. Zniszczone drzwi prowadzące do innego pomieszczenia, zostały odgrodzone taśmą. Oświetlenie tylko prowizoryczne. Używając odrobiny wyobraźni, można sobie uzmysłowić, że jeszcze niedawno w tym miejscu nocowali bezdomni, albo narkomani ładowali sobie towar w żyłę. Ktoś normalniejszy zastanowiłby się pewnie nad tym, jak to wszystko wyglądało 20 lat temu.

Na piętrze, tuż przed salą kinową, można kupić grzane wino i piwo, herbatę i kawę. W sali ponownie uderza prowizorka - zawieszony ekran i poukładane w rzędy plastikowe krzesełka. Wiele z nich świeci pustką - ludzi zdecydowanie mniej, niż na wczorajszym pokazie Mechanicznej pomarańczy. Na niektórych siedzeniach leżą poskładane koce do dyspozycji widzów, coby nie zamarznąć. Dla nas niestety zabrakło.

Obraz
© [źródło](http://img37.imageshack.us/img37/2318/p2105102302.jpg)

O seansie można powiedzieć tyle, że jakość dźwięku nie była najlepsza, siedzenia były niewygodne, no i ten doskwierający mróz! Ale sama możliwość obejrzenia filmu w ruinach kina (choć wiele elementów zachowało się w dobrym stanie), to przyjemność sama w sobie. No i to w końcu Kubrick, więc nie może być źle! Każdy kto chciałby jeszcze zajrzeć do Capitolu, może to nadrobić w przyszłym tygodniu. Zostaną pokazane kolejne filmy Kubricka, a także Luisa Bunuela i Jean-Pierre Jeuneta. Będzie też pokaz Egzorcysty Friedkina.

W pozostałych kinach też będzie kilka niespodzianek. W ten weekend do obejrzenia trzy filmy z Jamesem Deanem: Butnownik bez powodu, Na wschód od Edenu i Olbrzym. Będzie też *Proces *O. Wellesa, *Konopielka *W. Leszczyńskiego, Obcy R. Scotta, oraz dalsza część retrospektywy Davida Cronenberga. Festiwalowi towarzyszą również koncerty, które zazwyczaj działają jak lep na cool, alternatywną i modną młodzież.

Więcej na stronie festiwalu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)