Zapomniany film o hakerach trafił do obiegu… dzięki hakerom (i piratom)
Film “Hackers Wanted” został nakręcony w 2003 r. Dotychczas nie nie ujrzał światła dziennego, z powodu konfliktu producentów i zespołu. Jednak zaledwie wczoraj trafił do sieci - można go znaleźć (o ironio!) na ThePirateBay.
Film “Hackers Wanted” został nakręcony w 2003 r. Dotychczas nie nie ujrzał światła dziennego, z powodu konfliktu producentów i zespołu. Jednak zaledwie wczoraj trafił do sieci - można go znaleźć (o ironio!) na ThePirateBay.
Dokument pokazuje początki ruchu hakerskiego równocześnie stawiając je w kontraście z dzisiejszym rozumieniem hakera, jako komputerowego przestępcy. Mamy okazję obserwować przygody Adriana Lamo oraz innych “dobrych hakerów” - którzy skupiali się na poszukiwaniu słabych punktów w ochronie systemów komputerowych. Jednak zamiast je wykorzystywać, informowali o nich właścicieli żeby można je było poprawić. Ostatecznie za swoje zasługi, trafiali jednak do więzienia. Główną osią filmu jest pytanie do wojskowych - czy takich “dobrotliwych” hakerów nie należałoby pozyskać jako sprzymierzeńców do przyszłych cyber-wojen?
Powszechnie uważani są za przestępców komputerowych i wandali, jednak prawdziwy haker to innowacyjny myśliciel będący w stanie rozwiązać problem, czy sytuację dzięki myśleniu. Niezależnie czy jest ona związana z komputerami, czy też nie - mówi Sam Bozzo, reżyser.
Hakerzy znani również z kart historii odpowiadają za największe odkrycia i wynalazki ludzkości. Wielokrotnie byli prześladowani przez władzę za swoje nowe pomysły. W szerokim rozumieniu tego słowa hakerami byli zarówno Kopernik, Einstein jak i Stephen Wozniak czy [Sir Timothy Berners-Lee](http://Tim Berners-Lee).
To zabawne, że film o przełamywaniu barier, o nowych technologiach i zmianie sposobu myślenia, trafił do publiczności jedynie dzięki temu, że został ukradziony z rąk ludzi którzy (po nakręceniu filmu o wolnym przepływie informacji) próbowali na zawsze zamknąć do niego dostęp - mówi Adrian Lamo.
W 2001 r., mając 20 lat, wkradł się do niezabezpieczonego narzędzia kontroli treści na stronie informacyjnej Yahoo by zmanipulować artykuł Agencji Reutersa, wkładając w usta prokuratora Johna Ashcrofta zmyśloną wypowiedź. Później Lamo popełniał kolejne włamania, najczęściej po fakcie pomagając firmie naprawić wykorzystane błędy w ochronie serwisów. Do jego celów należały: Microsoft, Excite@Home, Worldcom oraz “The New York Times ", który wniósł przeciw niemu pozew do sądu..
Bezrobotny i podróżujący po całym kraju autobusem, Lamo zyskał miano "Bezdomnego Hakera". Komputerowy magik twierdzi, że nie miał nic wspólnego z wyciekiem filmu “Hackers Wanted” do sieci.
Źródło: wired.com