Zamów dziewczynę na Facebooku czyli miłość w czasach związków w chmurze

Zamów dziewczynę na Facebooku czyli miłość w czasach związków w chmurze

Profesjonalna usługa - dziewczyna z Facebooka
Profesjonalna usługa - dziewczyna z Facebooka
Łukasz Michalik
24.11.2013 14:00, aktualizacja: 10.03.2022 11:42

Żadnych problemów, umawiania się przy groszku w hipermarkecie i irytujących pytań. Płacisz, a w zamian dostajesz pakiet usług, dzięki którym świat pozna twoją nową, wspaniałą dziewczynę. I będzie żył w przekonaniu, że ona naprawdę istnieje.

Żadnych problemów, umawiania się przy groszku w hipermarkecie i irytujących pytań. Płacisz, a w zamian dostajesz pakiet usług, dzięki którym świat pozna twoją nową, wspaniałą dziewczynę. I będzie żył w przekonaniu, że ona naprawdę istnieje.

Czasy amatorek z GirlfriendHire.com to już odległa przeszłość. Choć serwis nadal działa, to oferowane przez niego usługi mogą zadowolić chyba tylko najmniej wymagających klientów. Bo kto ma czas i cierpliwość, aby regularnie wynajmować prawdziwe dziewczyny do tego, by umieszczały na Facebooku komentarze i zdjęcia, sugerujące, że łączy Was bliska albo bardzo bliska znajomość?

Tworzenie sztucznego związku jest sztuką. Dawno temu Marta pisała o futboliście, Mantim Te’o, który najpierw zdobył powszechne współczucie historią swojej zmarłej na raka dziewczyny, a później stał się pośmiewiskiem, gdy okazało się, że dziewczyna nigdy nie istniała. W tym przypadku Manti był jednak najprawdopodobniej ofiarą niezbyt wybrednego żartu. A co z tymi, którzy fundują sobie taki scenariusz na własne życzenie?

Rynek usług, pozwalających stworzyć fałszywy związek wydaje się coraz bardziej profesjonalizować. Warto przy tym postawić jedno istotne zastrzeżenie – zostawmy w tej kwestii na boku Japonię, bo tam o dekadę wcześniej mieli nie tylko telefonię 3G, ale i rynek usług z prawdziwymi dziewczynami, które za odpowiednią opłata można zabrać do cioci na imieniny, by uniknąć głupich pytań w stylu „a kiedy ty sobie w końcu kogoś znajdziesz?”

Cała reszta świata mogłaby się od Japończyków uczyć udawania związków. I uczy się nad wyraz szybko. Kilka lat temu różne serwisy oferowały wprawdzie taką możliwość, ale – patrząc z dzisiejszego punktu widzenia – były to próby dość amatorskie i mało kompleksowe.

Co dostaniemy w ramach opłaconych usług?
Co dostaniemy w ramach opłaconych usług?

Zaledwie dla lata temu dzięki CloudGirlfriend.com można było zamówić sobie stworzenie na Facebooku profilu dziewczyny marzeń. Dzisiaj usługi tego typu są znacznie bardziej rozbudowane. Świetnym przykładem może być uruchomiony niedawno startup InvisibleGirlfriend.com.

Można tam zamówić jeden z kilku opłacanych miesięcznie pakietów. Co otrzymamy w zamian? Te usługi to już nie tylko parę komentarzy i lajków na Facebooku – nasza fantomowa dziewczyna będzie do nas dzwonić, zostawiać nagrania na poczcie głosowej, stworzy wiarygodną historię związku a nawet będzie wysyłać nam prezenty.

Nie ma mocnych – na to nie da się nabrać chyba tylko były funkcjonariusz STASI czy innej bezpieki. Ale można założyć, że wśród znajomych nikogo takiego nie mamy, więc ryzyko dekonspiracji raczej nam nie grozi.

Pozostaje jednak pytanie – czy coś takiego naprawdę ma sens? Czy fałszywy związek, obliczony na zrobienie wrażenia na znajomych naprawdę poprawi nasze samopoczucie? Nie wiem i chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Ale mam wrażenie, że żyjemy nie tylko w ciekawych, ale i w bardzo dziwnych czasach, gdy płatna stała się nawet nie – jak to bywało od wieków – miłość, ale czysta iluzja, że ktoś jest nami zainteresowany.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)