Adobe deklaruje miłość do Apple, HTML5 i… wolnego wyboru

Adobe deklaruje miłość do Apple, HTML5 i… wolnego wyboru

Adobe deklaruje miłość do Apple, HTML5 i… wolnego wyboru
Jakub Poślednik
14.05.2010 09:56

Chyba nikt nie spodziewał się, że wojna Apple z Adobe o standardy sieciowego wideo przyjmie taki obrót. Odpowiedź Adobe na kąśliwy list Jobsa sprzed dwóch tygodni to ironiczny przekaz wartości takich jak “miłość”, “wybór” oraz “otwarty rynek”. Według założycieli Adobe, jeśli ktokolwiek wstrzymuje rozwój sieci, optując za zamkniętą technologią to jest nim Apple.

Chyba nikt nie spodziewał się, że wojna Apple z Adobe o standardy sieciowego wideo przyjmie taki obrót. Odpowiedź Adobe na kąśliwy list Jobsa sprzed dwóch tygodni to ironiczny przekaz wartości takich jak “miłość”, “wybór” oraz “otwarty rynek”. Według założycieli Adobe, jeśli ktokolwiek wstrzymuje rozwój sieci, optując za zamkniętą technologią to jest nim Apple.

Poza listem na swojej stronie, Adobe wykupiło też banery reklamowe na stronach New York Times i Engadget oraz całostronnicową reklamę w Washington Post w których opisuje swój punkt widzenia oraz podaje dane które (według nich) powinni znać konsumenci. Poza listem, dział PR Adobe stworzył też stronę “The Truth about Flash” a założyciele firmy napisali list otwarty do użytkowników. Co ciekawe, zarówno Jobs jak i Apple nie są w nim wymienieni, jednak nie może być mowy o pomyłce co do adresatów tego listu.

W porównaniu do aroganckiego ataku Apple, manewry Adobe stawiają firmę w pozycji skrzywdzonego młodszego rodzeństwa które dopiero teraz dostało szansę by się wytłumaczyć.

Twórcy Adobe, Chuck Heschke i John Warnock w swoim liście, nie odwzajemniają "nienawiści" Steve'a Jobsa. To było by niezgodne z "miłosnym" przesłaniem całej kampanii. Zamiast tego, dwóch uśmiechniętych starszych panów patrzy nam przenikliwie prosto w oczy. I deklaruje, że walczą o wolność dla mas.

[cytat]Największą zaletą internetu jest jego otwartość na innowację. Nowy sprzęt. Nowe oprogramowanie. Nowe aplikacje. Nowe pomysły. Wszyscy mają równe szanse. Wierzymy, że podstawowe pytanie brzmi: “Kto kontroluje sieć? Naszym zdaniem odpowiedź powinna brzmieć - Nikt, ale też i wszyscy. Na pewno nie żadna pojedyncza firma - piszą John Warnock i Chuck Geschke z Adobe.[/cytat]

The Truth About Flash

Obraz
© [źródło](http://vbeta.pl/images//2010/05/statistics_764x2382.jpg)

Większość odpowiedzi Adobe na palące pytania (czy tez zarzuty postawione przez Jobsa) tak naprawdę omija ważne tematy i koncentruje się na obiecanych funkcjach Flash 10.1. Zdaję sobie sprawę, że nowa wersja Flash ma zawierać kilka ciekawych opcji (wsparcie Flash dla urządzeń opartych na architekturze ARM - dzięki czemu kilka telefonów z Androidem otrzyma pełne wsparcie dla Flash oraz sprzętową akcelerację dla odtwarzania wideo), jednak nie mogę pozbyć się wrażenia, że Adobe podsumowuje cały ten bałagan mówiąc: “W porządku, wszystko będzie dobrze, w najnowszej wersji wszystko poprawimy”. Czy tylko mi wydaje się, że to zwyczajne zamiatanie prawdziwych problemów pod dywan?

Nie kocham Jobsa, nie jestem też wielkim fanem Flasha. Uważam, że jako użytkownicy, którzy z doczesnego padołu przyglądamy się walce gigantów na nieboskłonie, nie powinniśmy zapominać o jednej bardzo ważnej rzeczy. Celem Apple ani Adobe nie jest dobro użytkowników. Dwie firmy walczą zaciekle o dominację nad rynkiem, o władzę i pieniądze. W tym sporze nie ma nic szlachetnego a wielkie słowa o wolności wyboru, czy otwartości technologii mają odwrócić naszą uwagę od istoty konfliktu. Władzy i pieniędzy.

p.s. (update 14/05 23:10)

Załoga laughingsquid.com zdążyła już wymyslić idealną odpowiedź jaką mogłoby zaserwować Apple:

Obraz
© [źródło](http://vbeta.pl/images//2010/05/appleadobe20100514114754.jpg)

Źródło: cnet.commashable.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)