Youtube poprawia „prywatne wideo”. Znajdą je tylko posiadający URL

Youtube poprawia „prywatne wideo”. Znajdą je tylko posiadający URL

Youtube poprawia „prywatne wideo”. Znajdą je tylko posiadający URL
Przemysław Muszyński
13.05.2010 12:52

Czasem zdarza się, że użytkownik wrzucający jakiś film na serwis wideo nie chce, żeby został on znaleziony. Nagranie nie jest tak ważne, żeby było prywatne, jednak nie ma potrzeby, by każdy mógł je oglądać. Youtube dodało nową opcję publikacji zamieszczanych na stronie filmów. Jest nią usunięcie z wyszukiwania.

Czasem zdarza się, że użytkownik wrzucający jakiś film na serwis wideo nie chce, żeby został on znaleziony. Nagranie nie jest tak ważne, żeby było prywatne, jednak nie ma potrzeby, by każdy mógł je oglądać. Youtube dodało nową opcję publikacji zamieszczanych na stronie filmów. Jest nią usunięcie z wyszukiwania.

Filmy dodane przez korzystających zeń użytkowników znikają z wyszukiwarki serwisu. Nie pojawiają się też na stronie głównej, na kanale użytkownika i w innych miejscach, gdzie mógłby na nie trafić przypadkowy internauta. Opcja działa bardzo podobnie do starego „prywatnego wideo” z tym, że umożliwia szerszą publikacje materiału. Podczas, gdy filmy prywatne oglądać mogli tylko twoi przyjaciele (których liczba była odgórnie ograniczona do 25) tak te oglądać będzie mógł każdy, kto otrzyma prowadzący doń URL.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/05/UnlistedVideos1.png)

Więcej szczegółów znaleźć można na blogu Youtube. Mimo, że zmiana nie jest duża nie udało się uniknąć atmosfery zamieszania i dezorientacji w trakcie jej wprowadzania. Google będące właścicielem Youtube bowiem najpierw poinformowało o zmianach, by po kilku godzinach informacje te usunąć z internetu, a następnie ponownie je przywrócić, co wywołało niewielką aferę. W chwili obecnej wpis jest już ponownie dostępny, a firma twierdzi, że bałagan wynikł z błędu człowieka.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)