10 najdziwniejszych plaż na świecie

10 najdziwniejszych plaż na świecie

10 najdziwniejszych plaż na świecie
Łukasz Wieliczko
21.11.2013 12:00

Do wakacji jeszcze kilka długich miesięcy. Pogoda za oknem coraz gorsza, ale zanim dopadnie nas śnieg - zerknijmy na naprawdę fajne plaże.

Park Narodowy Loango, Gabon

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/gabon11279025.jpg)

Nie, to nie pomyłka. Tak, wiem, że miało być o plażach, a zaczynam od Parku Narodowego… Gaboński Park Narodowy obejmuje swoim obszarem dżungle, sawanny ale też – przede wszystkim – wielokilometrowe plaże, które stanowią jego zasadniczą część. Są to dzikie plaże i to w sensie dosłownym: żyją tam hipopotamy, słonie, bawoły krótkorogie, pantery i goryle. Część z nich znajduje tam pokarm (palma windoń abisyńska – słonie), część koncentruje się na przedłużeniu gatunku – jaja składają tu żółwie skórzaste, a w wodzie niedaleko brzegu gody odbywają humbaki. A hipopotamy podobno w tym czasie surfują – mówi się, że Gabon to kraj surfujących hipopotamów.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/gabon21279025.jpg)

Krowia plaża, Indie

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/goa2279025.jpg)

Krowy mają w Indiach status świętych zwierząt. Teksty starowedyjskie przekazują, iż „poza sklepieniem nieba znajduje się niebiańska krowa”, natomiast wg hinduizmu sympatyczne zwierzę jest jedną z siedmiu matek człowieka. Stan Goa słynie wśród turystów ze swoich białych, szerokich, piaszczystych plaż. W latach 70. była to mekka spragnionych orientu hipisów. Słońce, palmy kokosowe, rozbijające się o brzegi fale Morza Arabskiego, malownicze wiklinowe domki i krowy, pełno szwędających się wszędzie krów. Nic nie robią sobie z obecności turystów, a czasem nawet zdają się ich lubić – a może nie tyle ich, ile ich zapasy żywnościowe – goańskim krowom zdarzają się kradzieże na tym tle.

Czarna plaża, Hawaje

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/punaluu3279025.jpg)

Zazwyczaj plaże kojarzą nam się z jasnym, niemalże białym piaskiem – tak najczęściej wyglądają te znane nam z autopsji czy amerykańskich (a jakże!) filmów. Nie zawsze jednak ten stereotyp się sprawdza – plaża w Punaluu jest inna. Na Hawajach (ale nie tylko tam – geograficznie bliższe nam są tego typu plaże na Teneryfie czy Sycylii) obecne są czarne plaże. Skąd taki kolor? To piasek bazaltowy, pochodzenia wulkanicznego. Czarne piaski plaży w Punaluu szczególnie upodobał sobie zagrożony wyginięciem żółw szylkretowy. A propos – zawsze fascynowała mnie ta nazwa... Biorąc pod uwagę, że „Schildkröt” to po niemiecku żółw, jej etymologia jest dość niezwykła, nieprawdaż?

Różowa plaża, Bahamy

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/bahamas4279025.jpg)

Kolejny kolor do kolekcji, tym razem modny róż. Różowe Piaski to słynna bahamska plaża na wyspie Harbour. Swój kolor zawdzięcza muszlom otwornic. Kiedy organizmy umierają, fale rozdrabniają ich muszle na charakterystyczny różowy pył, który pomieszany z piaskiem wywołuje widoczny na zdjęciu efekt.

Zielona plaża, Hawaje

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/Papakolea5279025.jpg)

Coś dla amatorów zieleni, podobno ten kolor ma właściwości uspokajające (aż dziw bierze, że to nie właśnie ta plaża przyciągała hipisów). Są dwie znane na cały świat zielone plaże. Jedna znajduje się na zachodnim wybrzeżu amerykańskiej wyspy Guam, druga zaś to Papakolea na największej z wysp Hawajów. Piaski Papakolei swój kolor zawdzięczają kryształkom oliwinów - grupy minerałów zaliczanej do krzemianów. Warto wspomnieć, że na Hawajach, oprócz zielonej i czarnej, znajduje się także plaża czerwona (powulkaniczna Maui).

Szklana plaża, USA

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/glass6279025.jpg)

W Kalifornii, Paku MacKerricher (Fort Bragg), znajduje się plaża szklana. Przez ponad 20 lat, od zakończenia drugiej wojny światowej, znajdowało się tu wysypisko śmieci. W 1967 roku, decyzją władz, śmietnisko zamknięto. W międzyczasie natura zrobiła swoje, próbując poradzić sobie z odpadkami. Efektem tego są oszlifowane przez wodę, przypominające szlachetne kamienie, odłamki szkła – nigdzie indziej na świecie nie spotykane.

Szczekająca plaża, Hawaje

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/bark7279025.jpg)

Plaża która szczeka. W artykule opublikowanym w amerykańskim periodyku Science w 1890 r., H. Carrington Bolton pisał: „Piaski na szczycie i zboczu od strony lądu, w odległości około 100 jardów (90 m) od morza, mają osobliwe właściwości akustyczne. Wydma ma 108 stóp (33 m) wysokości, ale piasek, który wydaje dźwięki leży tylko do wysokości 60 stóp (18 m) od podłoża, na które się osuwa, wydając głęboki, basowy i modulowany dźwięk.”. Dr James Blake z California Academy of Science próbował wyjaśnić tę sytuację, dokonując analizy mikroskopowej struktury piasku i doszedł do wniosku, że „szczekanie” plaży to nic dziwnego. Ziarna piasku składają się głównie ze szczątków koralowców i zwapniałych gąbek. Perforacje na ich powierzchni sprawiają, że kiedy się poruszają wydają charakterystyczny dźwięk. Wzajemne tarcie powoduje wibracje materii, a zatem i ścianek otworów. Ważne jest tylko to, aby piasek był odpowiednio suchy. Niestety, nie znalazłem nigdzie filmiku ilustrującego ten efekt.

Hot Water Beach, Nowa Zelandia

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/HotWaterBeach8279025.jpg)

Pod złotymi piaskami plaży Hot Water buzują gorące źródła. Znajdziemy ją na półwyspie Coromandel, na Wyspie Północnej w Nowej Zelandii, w odległości ok. 175 kilometrów od Auckland. Turyści uwielbiają to miejsce. Po odpływie każdy może mieć tu dostęp do swojego prywatnego gorącego źródła. Wystarczy wykopać dziurę, a ciepła woda wydostanie się na powierzchnię. A wtedy pozostaje już tylko rozkoszować się miłym ciepłem oferowanym przez naturę.

Maho Beach, Sint Maarten

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/stmart9279025.jpg)

Sint Maarten to karaibska wyspa (o pow. Niecałych 90 km kwadratowych), wchodząca w skład Małych Antyli. Od XVII wieku jej terytorium podzielone jest pomiędzy Francję a Holandię. W części holenderskiej, w mieście Philisburg, znajduje się port lotniczy Princess Juliana. Na położonej kilkaset metrów dalej plaży fani lotnictwa zbierają się, aby udokumentować samoloty przelatujące 10-20 m nad ziemią.

Plaża palców, Urugwaj

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/este110279025.jpg)

Punta del Ester to typowo turystyczna, uzdrowiskowa miejscowość na południu Urugwaju. Miasto słynie z luksusowych apartamentowców i sąsiadującej z nimi jednej z najbardziej charakterystycznych plaż świata, nazywanej przez miejscowych „la playa de los dedos” (czyli plaża palców). Wszystko za sprawą stworzonego w 1982 z okazji Międzynarodowego Spotkania Sztuki Nowoczesnej w Plenerze „Pomnika Tonących” - specyficznej rzeźby, przedstawiającej wystającą z piasku dłoń, stworzonej przez chilijskiego artystę Mario Irarrazabala. Rzeźba miała być przestrogą dla zażywających kąpieli. Z czasem stała się symbolem nie tylko kurortu, ale i – rozpoznawana na całym świecie - całego kraju.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/puenta210279025.jpg)
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)