Chińczycy zablokowali Dropboxa
JAKUB POŚLEDNIK • dawno temu
Tak jak z innymi zablokowanymi serwisami (Twitter, Facebook, Google itd.) najprawdopodobniej nigdy nie dowiemy się, jaka jest przyczyna bana, ani czy zostanie on kiedykolwiek zniesiony. Łączymy się w żalu z dalekowschodnimi użytkownikami Dropboxa.
Czym jest Dropbox?
Chiny to kraj w którym mieszka najwięcej internautów na świecie (aż 338 mln.). Większość na pewno znajdzie jakieś sposoby na obejście blokady (jak choćby skorzystanie z sieci TOR, która niestety znacząco spowalnia szybkość połaczenia). Według władz, Dropbox musi być zagrożeniem dla ludności Chin, skoro stał się kolejną ofiarą Wielkiego Chińskiego Firewalla (znanego też pod nazwą “Projekt Złota Tarcza"). Niestety nie domyślam się, w jaki sposób można przez Dropboxa siać reakcyjną propagandę, w końcu to tylko wirtualna przestrzeń, do prywatnego użytku a nie wyszukiwarka, czy portal społecznościowy. Może coś mi umknęło, ale wydaje mi się, że chińscy cenzorzy popadają już w maniakalną paranoję.
3 ciekawe sposoby wykorzystania Dropbox
Według informacji z forum Dropboxa, ban wszedł w życie w poniedziałek, bez żadnego wyjaśnienia ze strony rządu. Jeśli Chińska Republika Ludowa rzeczywiście chce stać się pionierem technologii cyfrowych, to w pewnym momencie cenzura będzie musiała odejść w niepamięć.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
A propos cenzury w Chinach, znaczna jej większość wcale nie jest przeprowadzana automatycznie — jedynym wyjątkiem są wyniki wyszukiwania które są filtrowane na podstawie słów kluczowych. Nad większością forów internetowych pieczę sprawują hordy słabo opłacanych cenzorów, z siedzibą w każdym rejonie. Sam proces moderowania treści nazywa się “harmonizacją” od koncepcji rozwoju społeczeństwa nazwanej “Harmonijnym Społeczeństwem”.
Relacje z pierwszej ręki znajdziecie na forum Dropboxa.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze