TOP 10 najbrzydszych komórek na świecie

TOP 10 najbrzydszych komórek na świecie

Karolina Lis
04.05.2010 14:33, aktualizacja: 15.01.2022 14:33

Telefony komórkowe warte 50 złotych są tak brzydkie, że nie tknęła bym ich nawet kijkiem. Ale cena nie jest wyznacznikiem wyglądu. Modele drogie, kosztujące nawet kilkaset tysięcy dolarów też bywają paskudne. Nie wszystko złoto, co się świeci.

W pełnej wiadomości znajdziecie 10 przykładów na to, jak brzydki potrafi być telefon komórkowy.

Telefony komórkowe warte 50 złotych są tak brzydkie, że nie tknęła bym ich nawet kijkiem. Ale cena nie jest wyznacznikiem wyglądu. Modele drogie, kosztujące nawet kilkaset tysięcy dolarów też bywają paskudne. Nie wszystko złoto, co się świeci.

W pełnej wiadomości znajdziecie 10 przykładów na to, jak brzydki potrafi być telefon komórkowy.

10. Nokia N-Gage Classic

[block position="inside"]3000[/block]

Nokia N-Gage zasłużyła na najniższe miejsce, bo sam telefon nie jest aż tak bardzo brzydki. Sposób korzystania z telefonu sprawia jednak, że jego użytkownik wygląda jak skończony idiota. Ktoś w Nokii wpadł na "genialny" pomysł, by głośnik i mikrofon w pierwszej N-Gage umieścić z boku telefonu. Zaowocowało to koniecznością trzymania komórki przy uchu w nieopisanie głupi sposób. Pozytywnym aspektem projektu jest wysyp zdjęć nabijających się z N-Gage. Internauci nie zostawili na tym modelu suchej nitki.

  1. F88 Wrist Watch Mobile Phone

Marzenie o telefonie komórkowym w zegarku spędza sen z powiek wielu dużym chłopcom, ale czy naprawdę chodzi o coś takiego, jak widać na powyższym zdjęciu? F88 to próba zabawy w Dicka Tracy. Telefon wygląda niestety równie okropnie, co Warren Beatty w żółtym płaszczu.

8. Siemens Xelibri

Cała linia telefonów The Xelibri firmy Siemens wygląda, jakby projektowali ją wychowankowie miejscowego przedszkola. Komórki kojarzą mi się też z wyposażeniem kuchennym. Czy trzeci z kolei projekt nie przypomina wam zapalniczki do kuchenki, a czwarty minutnika do jajek?

7. Buddyjskie komórki

Motywy buddyjskie i telefonia komórkowa chyba jeszcze nigdy wspólnie nie spłodziły nic pięknego. Niby wszystkie dzieci są piękne, ale na pewno nie z takiego związku. Powyżej jeden z przykładów. Poniżej drugi, równie "piękny" telefon Buddy.

  1. Toshiba G450

Projektanci prześcigają się w pomysłach na jak najdziwniejsze komórki. Toshiba G450 to model, który jest ofiarą tego wyścigu. Jestem skłonna uwierzyć, że ten telefon może się podobać. Mi jednak kojarzy się z pudełkami na medykamenty, jakich starsze osoby używają, by pamiętać o lekach na zawał. I lepiej niech nie zapominają, bo na widok tego modelu naprawdę można dostać palpitacji serca.

5. Bang & Olufsen Serene

Gdybym chciała nosić w torebce kalkulator wyglądający, jak z automatu z gumami do żucia, wydałabym na niego 4 zł, a nie 1000 euro. Bang & Olufsen Serene przypomina pilota do telewizora... bardzo brzydkiego pilota. Sama konstrukcja komórki też nie zachęca do zakupu. Na powyższym zdjęciu telefon nie został postawiony do góry nogami. Serene obsługuje się trzymając ekran na dole.

4. Komórka jak BMW

Takie rzeczy tylko w Chinach. Komórka mająca całkiem niezłą specyfikację (2,2-calowy ekran dotykowy QVGA, kamera 1,3 megapiksela, głośnik z basami), ale zamknięta w obudowie, jak dla 8-latka. Rozumiem zamiłowanie motoryzacją, "resorek" z możliwością wysyłania SMS-ów to szczyt tandety.

3. Motorola V220 Special Edition

Kobiety lubią świecidełka i nie jestem tu wyjątkiem. Wszystko ma jednak swoje granice. Specjalna edycja Motorolii V220 z 1200 diamentami i obudową zalaną 18-karatowym złotem wygląda, jak cyrkowy rekwizyt.

  1. Paskudztwo z kości słoniowej

Jeśli coś kosztuje 23 000 dolarów i jest brzydkie, to znaczy, że jest gadżetem tylko dla pozerów. Widoczna na zdjęciu komórka została podobno wykonana z kości słoniowej, wielbłądziej, a nawet mamuciej. Nie jestem pewna, jak to ostatnie jest w ogóle możliwe, ale najwyraźniej projektanci paskudnych gadżetów mają dobre kontakty... z muzeami.

1. Vertu Signature Cobra

Absolutny numer jeden na moje prywatnej liście. Nie tylko dlatego, że to jeden z najpaskudniejszych telefonów, jaki w życiu widziałam. Także dlatego, że producent tego szkaradztwa każe sobie płacić za niego 310 tysięcy dolarów! Rozumiem, że niektórzy komórkomaniacy lubią się lansować, ale drodzy Panie i Panowie! Róbcie to z gustem. Telefon kosztuje tyle co willa, a wygląda jak chińska zabawka z cukierkami w środku. Ohyda!

.

Najbardziej w tym wszystkim bawi mnie fakt, że najbrzydsze są najczęściej komórki luksusowe z edycji limitowanych. Tak jakby oklejenie obudowy diamentami wartymi setki tysięcy dolarów sprawiało, że telefon będzie piękny. Drodzy projektanci, nie tędy droga!

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)