Opera 10.52 na Mac - kolejny demon prędkości?

Opera 10.52 na Mac - kolejny demon prędkości?

Opera 10.52 na Mac - kolejny demon prędkości?
Jakub Poślednik
28.04.2010 15:21

Nowa Opera dla Mac jest dziesięciokrotnie szybsza od wersji 10.10 - twierdzi producent, firma Opera Software. Przeglądarka została zaprojektowana od podstaw z myślą o Mac OS X. Najnowsza wersja zawiera ulepszony interfejs, integrację biblioteki Cocoa, gesty multi-touch trackpad i wsparcie dla Growl.

Nowa Opera dla Mac jest dziesięciokrotnie szybsza od wersji 10.10 - twierdzi producent, firma Opera Software. Przeglądarka została zaprojektowana od podstaw z myślą o Mac OS X. Najnowsza wersja zawiera ulepszony interfejs, integrację biblioteki Cocoa, gesty multi-touch trackpad i wsparcie dla Growl.

[cytat]Wszyscy użytkownicy Maka, którzy cenicie szybkie przeglądanie, poznajcie proszę Operę - powiedział Lars Boilesen, prezes Opera Software.[/cytat]

W najnowszej (stabilnej) wersji Opery nareszcie wprowadzono integrację gestów multi-touch. Przeglądarka korzysta z nowego silnika javascript - Caracan oraz biblioteki graficznej Vega. Oferuje też wsparcie SVG i wideo HTML5.

Najciekawsza, według mnie, opcja wprowadzona w tej wersji to “Opera Turbo” umożliwiająca szybkie surfowanie po sieci na wolnych łączach dzięki kompresji stron. Według producenta Opera Turbo zapewnia ok. 65% szybsze przeglądanie w Edge i ok. 50% szybsze w sieci 3G. Nie mogę jednak opędzić się od wspomnienia pamiętnego guzika “turbo” na obudowie mojego pierwszego PC-ta (286 z kartą graficzną Hercules, ekran czarno-rubinowy) który również znacznie przyspieszał pracę ;)

Jak nowa Opera zachowuje się w praktyce? Szybko, ale nie rewelacyjnie. Może jest szybsza, ale zarówno Safari jak i Chrome ładują i odświeżają strony w bardzo podobnym czasie. Jedynie Firefox został z tyłu, no ale od jakiegoś już czasu lisek ma lekką zadyszkę i nie nadąża.

Obraz
© [źródło](http://vbeta.pl/images//2010/04/Screenshot20100428at10.41.16AM.png)

Co do wyglądu Opery 10.52, to muszę przyznać, że interfejs wygląda ładnie. Jednak wciąż nie na tyle, żeby nie kusiło mnie, żeby dokonać małego “skoku w bok” z Safari czy Chrome. Opera wygląda po prostu jak owoc namiętności Safari i Firefoxa, może brzmi to nieźle w teorii, ale w praktyce już niekoniecznie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że projektanci i graficy spędzili dużo czasu starając się dostosować wygląd przeglądarki do OSX, udało im się? Moim zdaniem mogło być lepiej.

Kwestia funkcjonalności w Operze (i innych przeglądarkach) zawsze jest dla mnie priorytetem, najważniejszą jest możliwość głębokiej personalizacji każdego programu. Na co dzień korzystam z 3-4 przeglądarek równocześnie - do pracy, spraw prywatnych, źródeł i kilku innych zadań. Dodatkowo wykorzystuję kilka programików przyspieszających pracę i produktywność (m.in. TinyGrab, Sidenote, Things, Dropbox, Quicksilver). Opera jest obecnie wyposażona w funkcje które są w stanie zastąpić 70% aplikacji których używam, jednak to mnie nie przekonuje. Po prostu czuję się bezpieczniej mogąc rozłożyć pracę na kilka programów - przynajmniej mam pewność, że kiedy jeden się wysypie, nie stracę kilku godzin pracy ot tak.

Nowa Opera jest szybka, wygląda dobrze i obsługuje multi-touch. Na pewno zawita w moim docku na próbę. Zobaczymy tylko na jak długo.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)