Kupili prototyp iPhone, teraz pójdą siedzieć?
PAWEŁ ŻMUDA • dawno temu • 8 komentarzyKilka dni temu, całą światową blogosferę zelektryzował serwis Gizmodo, którego redaktorzy odkupili zagubiony prototyp najnowszego iPhone'a. Za kwotę pięciu tysięcy dolarów udało się pozyskać blisko 3 miliony odsłon dziennie. Okazuje się jednak, że to co dobre szybko się kończy. Na dom redaktora, który opisał nowy sprzęt Apple przeprowadzono policyjny nalot. Stracił swoje komputery, iPada i wszelki sprzęt elektroniczny. Czy blogerzy powinni być traktowani jak dziennikarze?
Sprzęt został zarekwirowany już w piątek, ale dopiero teraz przedstawiciele kalifornijskiej policji poinformowali o całej sprawie. W pamięci urządzeń znajdują się nie tylko zdjęcia prototypowej komórki, ale prawdopodobnie także maile ujawniające szczegóły nielegalnej transakcji, historia rozmów telefonicznych oraz dokumenty przygotowane przez Gray'a Powell'a — nieszczęsnego inżyniera z Apple.
W Izraelu skonfiskują ci iPada!
Przedstawiciele sieci Gawker uważają działania policji za bezprawie. Stanowe prawo zapewnia ochronę dziennikarzy i nie pozwala na rekwirowanie niczego, co związane jest z prowadzoną przez nich pracą. Prokuratura uznała jednak, że te przepisy nie tyczą się blogerów. Władze zapewniają, że nalot na mieszkanie redaktora był tylko częścią większego dochodzenia, a kryminalne zarzuty nie zostały jeszcze nikomu postawione.
Zobacz również: Level Up - bar dla graczy - relacja
Cała sytuacja jest idealnym momentem na to, by zadać sobie pytanie gdzie zaczyna się dziennikarstwo. Apple chyba już to wie i… nie wygląda na to, by szykowało się z pozwem przeciwko wydawcy.
Źródło: techcrunch
Ten artykuł ma 8 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze