Perspektywy rozwoju mobilnej bankowości za granicą

Perspektywy rozwoju mobilnej bankowości za granicą

Perspektywy rozwoju mobilnej bankowości za granicą
Andrzej Biernacki
21.04.2010 19:43, aktualizacja: 15.01.2022 14:37

Bankowość mobilna to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów bankowości elektronicznej. Wszystko dzięki błyskawicznym postępom w pracach nad telefonami komórkowymi. Praktycznie co miesiąc pojawiają się nowe, lepsze, wyposażone w ciekawe funkcje aparaty.

Bankowość mobilna to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów bankowości elektronicznej. Wszystko dzięki błyskawicznym postępom w pracach nad telefonami komórkowymi. Praktycznie co miesiąc pojawiają się nowe, lepsze, wyposażone w ciekawe funkcje aparaty.

Ewolucja, nie rewolucja

Na razie nic nie wskazuje na to, aby w bankowości mobilnej pojawiły się nowe, rewolucyjne kanały dostępu. Raczej dojdzie do rozbudowania już istniejących form, przede wszystkim witryn mobilnych oraz aplikacji. Wszystko dzięki rosnącej mocy obliczeniowej komórek oraz wydajności łącz. Szczególnie ciekawe perspektywy daje Android - nowy system operacyjny od Google. Telefony z tą platformą są cały czas podłączone do sieci. Mogą więc informować użytkownika o wydarzeniach takich jak przelewy czy płatności praktycznie w czasie rzeczywistym.

Zanim jednak taka zaawansowana funkcja zostanie wdrożona banki muszą najpierw popracować nad dodaniem do mobilnych witryn i aplikacji elementów, których nadal w nich brakuje, a które w przeglądarkach desktopowych są normą. Zwiększenie użyteczności to główny trend na kolejne lata. Optymalnym, ale mało prawdopodobnym scenariuszem jest powstanie wspólnej, mobilnej platformy międzybankowej, opartej na tej samej technologii. Dzięki temu łatwiejsze byłoby realizowanie operacji między klientami różnych firm i korzystanie z wielu usług jednocześnie.

Aplikacje i usługi dodatkowe górą?

"Największe nadzieje wiążemy z aplikacjami mobilnymi" - stwierdził w styczniu 2010 roku Kay Nichols, wiceprezes specjalizującej się we wdrażaniu nowoczesnych platform bankowych firmy FIS Channel Solutions. "Oczekiwania klientów wobec ich telefonów będą rosnąć" - dodał menedżer. Dlatego też zagraniczne banki będą pracować nad nową generacją usług dodatkowych. Obecna już teraz cieszy się sporą popularnością - ludzie na przykład masowo doładowują telefony bezpośrednio z rachunków. W przyszłości dojdzie do popularyzacji tak zwanych wirtualnych portmonetek.

W tym kierunku idą pomysły czytelników serwisu MojaMobilnaBankowosc.pl. Proponują oni między innymi, aby zintegrować karty zbliżeniowe z telefonami komórkowymi. Mają także kilka propozycji związanych z poprawą poziomu bezpieczeństwa. Chcą na przykład, aby weryfikować płatności nie tylko kodem PIN, ale także SMS-em. Dziś umożliwiają one płacenie za internetowe zakupy przez komórkę. Szczególnie dotyczy to segmentu mikropłatności, gdzie realizowanie klasycznego przelewu bankowi się nie opłaca. Z dostępem problemów nie ma - telefonów komókowych jest na świecie dwa razy więcej niż kart kredytowych (dane Świetnym przykładem jest wprowadzona w 2009 roku przez amerykańskiego giganta finansowego Wells Fargo usługa, która umożliwia zatwierdzanie poleceń przelewów za pomocą telefonu komórkowego. Bank of America wdrożył z kolei specjalną funkcję ułatwiającą płacenie rachunków.

Zaktualizowana wersja programu pojawiła się w styczniu 2009 roku. Pozwoliła ona użytkownikom popularnego w USA iPhone'a na śledzenie wszystkich płatności, sprawdzanie, które zostały zrealizowane oraz weryfikowanie stanów kont.

Kolejnym etapem będą najpewniej płatności bezkontaktowe. W sklepach zostaną zainstalowane specjalne terminale, a klient będzie regulował należność przesuwając swój telefon komórkowy nad urządzeniem. Znacznie przyspieszy to całą transakcję, bo wyeliminuje konieczność podawania kodu PIN.

Ważnym trendem rozwoju bankowości za granicą jest też adaptacja rozwiązań mobilnych przez mniejsze instytucje finansowe. Dla przykładu w 2009 roku zrobił to BankPlus z Mississippi (65 oddziałów). W krótkim czasie jego usługa pozyskała 4 tysiące użytkowników.

Równolegle zwiększa się liczba platform, dla których dostępne są aplikacje mobilne. Mało kto ogranicza się wyłącznie do szalenie popularnego w USA iPhone'a. Pojawiają się programy na wspomnianego już Androida. W centrum zainteresowania znajdują się też klienci biznesowi (miłośnicy BlackBerry).

Prognozy do 2015 roku

Oczywiście nie oznacza to, że m-banking będzie skierowany wyłącznie do ludzi bogatych. Wręcz przeciwnie, szybko zyska uznanie w krajach rozwijających się, gdzie trudno o dostęp do tradycyjnej infrastruktury, a słabo wykształceni klienci szukają maksymalnie uproszczonych rozwiązań. Według najnowszych danych firmy ABI Research w 2015 roku z bankowości mobilnej będzie korzystać niemal 250 milionów ludzi. To osiem razy więcej niż dziś i osiemdziesiąt razy więcej niż w 2008 roku.

Większość nowych użytkowników będzie pochodzić z takich krajów jak Indie czy Chiny. Europa i Ameryka Północna wejdą do tego czasu w fazę mobilnej dojrzałości. Głównym celem zachodnich banków będzie nie pozyskiwanie kolejnych klientów, ale przekonywanie do nowości dotychczasowych użytkowników. Sporo informacji na temat oczekiwań klientów oraz kierunków rozwoju można znaleźć w serwisie MojaMobilnaBankowosc.pl. Jego czytelnicy zgłosili już prawie dwieście pomysłów na usprawnienie m-bankingu poprzez wdrożenie nowych funkcji do witryn WWW oraz aplikacji.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)