Kolacja na wulkanie

Kolacja na wulkanie

Kolacja na wulkanie
Sabina Stodolak
17.04.2010 16:36

Taka okazja zdarza się tylko raz w życiu – albo jeszcze rzadziej. Z inicjatywy kucharzy z Islandzkiego hotelu Holt, dwóch gości hotelu, mogło zjeść kolację przygotowaną bezpośrednio na stygnącej lawie. Posiłek kosztował „zaledwie” 2700 zł.

Taka okazja zdarza się tylko raz w życiu – albo jeszcze rzadziej. Z inicjatywy kucharzy z Islandzkiego hotelu Holt, dwóch gości hotelu, mogło zjeść kolację przygotowaną bezpośrednio na stygnącej lawie. Posiłek kosztował „zaledwie” 2700 zł.

Dwóch gości, na miejsce konsumpcji dowieziono helikopterem. Kolację zjedli w „chill outowych” warunkach, przy temperaturze -15 stopni. Podczas gdy goście raczyli się szampanem i przystawkami, czterech kucharzy, uzbrojonych nawet w maski spawalnicze – gotowało.

Kucharze przygotowali zupę z homarów, żabnicę, kurczaka oraz cebulę szalotkę. Okazało się, że korzystanie ze specjalistycznego sprzętu nie było konieczne, bowiem dania udało się przygotować w bezpiecznej odległości od jeszcze wrzącej lawy – na przestrzeni, która zdążyła już przestygnąć i osiągnąć temperaturę 170°C

Pomysłodawcą nietypowego posiłku, był szef kuchni hotelu, Fridgeir Ericsson, który otrzymał również propozycję, by swoje gotowanie na lawie powtórzyć przed kamerami. Taki pokaz to byłoby dopiero prawdziwe „Hell’s Kitchen”.

Źródło: fastcompany.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)