Jeśli celnicy namierzą w twoim bagażu najnowsze dziecko Apple'a, możesz się z nim pożegnać. Służby graniczne od wtorku konfiskują wszystkie iPady jak leci. Urządzenie dostało bana z powodu "zbyt słabego sygnału Wi-Fi".
Jeśli celnicy namierzą w twoim bagażu najnowsze dziecko Apple'a, możesz się z nim pożegnać. Służby graniczne od wtorku konfiskują wszystkie iPady jak leci. Urządzenie dostało bana z powodu "zbyt słabego sygnału Wi-Fi".
Jednego z właścicieli świeżo zakupionego w USA gizmo, spotkała na granicy izraelskiej przykra niespodzianka - celnicy zarekwirowali jego nowy gadżet i odesłali petenta do Ministerstwa Komunikacji. W urzędzie usłyszał następujące zdanie: "Sprowadzanie iPadów do Izraela jest zabronione. Proszę odesłać urządzenie do USA". W międzyczasie tablet leży w magazynie straży granicznej nabijając rachunek właścicielowi. Nie przypomina wam to sytuacji z filmów Barei?
[cytat]Dotychczas Ministerstwo Komunikacji nie wydało [iPadowi] licencji wymaganej dla wszystkich urządzeń bezprzewodowych, zaś urzędnicy twierdzą, że użyta w nim technologia bezprzewodowa nie jest kompatybilna z izraelskim standardem - czytamy w dzienniku Haaretz.[/cytat]
Należy tutaj wspomnieć, że izraelskie standardy dotyczące sieci Wi-Fi są identyczne z Europejskimi - wymagają one silniejszego sygnału bezprzewodowego niż ten obecnie stosowany w iPadzie przeznaczonym na rynek amerykański.
Trochę mi szkoda izraelskich fanów jabłka, jeśli Ministerstwo Komunikacji będzie pracować nad iPadem tak szybko jak to miało miejsce w przypadku iPhone'a (został oficjalnie dopuszczony do sprzedaży dopiero w drugiej połowie 2009 r.), tablet Apple'a pojawi się tam w sprzedaży za dobrych kilka lat. Miesięczne opóźnienie sprzedaży iPada w Europie to przy tym pikuś.
Źródło: haaretz.com • tuaw.com