Tworzę i niszczę muzykę opartą na grach wideo. Wywiad z Action Adventure World

Tworzę i niszczę muzykę opartą na grach wideo. Wywiad z Action Adventure World

Tworzę i niszczę muzykę opartą na grach wideo. Wywiad z Action Adventure World
Szymon Adamus
17.03.2010 11:30

Robią coś, co z roku na rok staje się coraz bardziej popularne - muzykę dla graczy. Nie są to duże imprezy jak Video Games Live, ale coś bardziej osobistego. Ot chociażby rap na temat Super Mario, albo szybki rzut okiem mikrofonem na świat Ghosts n Goblins. Nazywają się Action Adventure World i podobno robią to, bo lubią.

W pełnej wiadomości wywiad z zespołem Action Adventure World.

Robią coś, co z roku na rok staje się coraz bardziej popularne - muzykę dla graczy. Nie są to duże imprezy jak Video Games Live, ale coś bardziej osobistego. Ot chociażby rap na temat Super Mario, albo szybki rzut okiem mikrofonem na świat Ghosts n Goblins. Nazywają się Action Adventure World i podobno robią to, bo lubią.

W pełnej wiadomości wywiad z zespołem Action Adventure World.

Szymon Adamus: Cześć chłopaki. Kim wy w ogóle jesteście?

Duane Zuwala: Jestem Duane Zuwala i dowodzę statkiem Action Adventure World. Tworzę i niszczę muzykę opartą na grach wideo, w ten sposób rujnuję ją dla wszystkich.

Robert Sloan: Gram na gitarze w AAW. Zaczęliśmy po prostu robić muzykę opartą o gry wideo, dodając elementy rapu i hip-hopu. Ale krótko po tym zaczęliśmy również zwalczać przestępczość na ulicy, by uczynić świat lepszym miejscem!

Filip Dutkiewicz: Ja zajmuję się promocją kapeli i wykonuję całą grafikę dla kapeli - od flyerów po okładki. Duane zwerbował mnie jako swojego grafika po konkursie na okładki w DNB. Od tego czasu współpracuje z nim przy każdym jego projekcie.

Action Adventure World Super Mario Land

Szymon: Jak to się stało, że zaczęliście bawić się muzyką z podkładem wizualnym z gier?

Duane: Zacząłem nagrywać muzykę opartą na grach wideo w roku 2005 podczas weekendu po grze w Bombermana. Odkąd byłem dzieckiem wyobrażałem sobie, że jestem bohaterem gry i śpiewam o tym, co się dzieje do muzyki z gry. Prawdę powiedziawszy wszystko zaczęło się od wspomnień z młodości.

Robert: Wiele z moich dziecięcych wspomnień to ja starający się odrobić zadania domowe jak najszybciej tylko po to, bym mógł cały dzień siedzieć i grać w gry video. W roku 2004 pochwyciłem za gitarę i po paru latach zmagania się z nią odkryłem, że mogę na niej grać kawałki z gier video. Więc to jest dla mnie swego rodzaju hołd w stronę moich wspomnień.

Filip: Ja po prostu lubię gry wideo i muzykę. Tak jak i Robert robię to dlatego, że pozwala mi to wrócić do najlepszego okresu mojego dzieciństwa, w którym nic poza grami wideo się nie liczyło.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2010/03/ActionAdventureWorld05.jpg)

Szymon: No dobra, ale po co? To tylko zabawa dla własnej satysfakcji czy też sposób na życie?

Duane: Nie, nie, nie. Jestem w stanie pisać normalną muzykę, notabene mam swoją własną kapelę gdzie to robię. Jeżeli chodzi o AAW, robię to dla zabawy. Czasem uważam też, że to co robię jest komiczne.

Robert: Dla mnie jest zdecydowanie zabawa i jeżeli w przyszłości przestaniemy to robić z chęcią, wtedy spojrzę na to, co do tej pory zrobiłem i przypomnę sobie, że poza mną sprawiało to przyjemność również innym ludziom.

Filip: Zgadzam się z Robertem. Nie ma nic lepszego niż spojrzeć na całość i widzieć jak ciężka praca paru ludzi z odległych od siebie miejsc potrafi sprawić, że 20-30 letni facet wyciągnie z swojej szafy Pegasusa/Nes'a i zacznie znowu grać w Contrę.

Szymon: Więc to tylko fun czy są oficjalne płyty/DVD/iTunes?

Robert: To jest raczej działka Duane'a. Oboje lubimy darmową muzykę. Jestem pewien, że jeżeli zespół będzie tak dalej szedł do przodu jak teraz to na pewno wydamy normalną płytę oraz zapewne wypuścimy coś na iTunes'ach. Z chęcią bym zrobił DVD, kurna ale to by było zajebiste! Uwielbiam DVD zespołów. Cholera, przez was jestem teraz nakręcony na ten pomysł!

Duane: Ostatnio wypuściliśmy EP'kę z zespołem z The Plasmas z Chile o grze Ghost and Goblins. Aktualnie pracujemy z nimi nad Vol. 2 z Megaman 6. W planach jest też płyta, która powinna ukazać się w czerwcu.

Zombie Killing Blood Spilling (Ghosts n Goblins)

Szymon: Coś jeszcze?

Filip: Z Duanem pracujemy też baaaaardzo powoli nad komiksem dla zespołu. Action Adventure World to nie tylko muzyka.

Szymon: Gracie już tylko na instrumentach czy trzymacie czasem pady w rękach?

Filip: Jestem oldschoolowym gamerem, przyznaję się do tego bez bicia. Absolutnie nie toleruję gier RPG i tych wszystkich „drugowojennych” strzelanek, bo mnie nudzą tak samo, jak te wszystkie Fify i Need for Speedy. Lubię stare i trudne gry. Dzisiejsze produkcje są za proste i za wolne. Obecnie gram w Castlevanie SOTN i powoli zbieram się do zagrania w Megaman 9 jako rozgrzewkę przed 10'tką na iksa.

Robert: Zeszłej nocy stałem w kolejce po Final Fantasy XIII i wydałem na to zdecydowanie zbyt dużo kasy, więc aktualnie grywam tylko w to. Zresztą obecnie jestem zajęty szkołą i AAW, więc nie mam tyle czasu na granie, co kiedyś.

Daune: No raczej, że trzymam pada! Chociaż ostatnio w nic nie gram. Jeżeli nie jestem zajęty przez działanie w AAW, to jestem zajęty przez pracę.

Szymon: Mniej gracie, ale piosenki muszą się robić. Skąd więc czerpiecie inspiracje?

Duane: Z dużej ilości marihuany i gier wideo... lubię robić parę rzeczy na raz... (śmiech).

Filip: Gry wideo i gołe baby. Kolejność chyba nie ma znaczenia (jeszcze głębszy śmiech).

Robert: Robię to, co lubię - czyli gram w gry i "gram na gitarze w gry". Uwielbiam kiedy ludziom podoba się nasza muzyka, to jest dla mnie sporą inspiracją.

Action Adventure World Castlevania II Simon's Quest

Szymon: Dlaczego gracze powinni się Wami zainteresować?

Duane: Ponieważ jestem tym dziwnym kolesiem z Adventures of Duane & Brando. Znacie mnie! Można mi ufać hehe!

Robert: Sądzę, że są z nas całkiem spoko goście. Nie mamy wielkich ego, staramy się odpowiedzieć każdemu na You Tube, żadne pytanie nie jest pominięte. To co robimy, to już cały gatunek muzyki. Mamy nadzieję, że otworzymy kogoś na nerdcore.

Szymon: Nie róbcie z siebie takich świętych.

Filip: Świętych? Duane bardzo często używa słowa FUCK!

Szymon: OK, OK, ale przyznajcie. Robicie to dla kasy prawda?

Filip: No ba! Dziwki, koks i lasery! Udzielając tego wywiadu popijam drina z mojego złotego pucharu wykładanego diamentami!

Robert: Haha! Nie ma na to szans stary. Chcę by ludzie po prostu dzielili się naszą muzyką i czerpali z niej przyjemność. Duane zawsze był moim wielkim idolem i fakt, że dostałem się do jego załogi był dla mnie sam w sobie honorem. Czuję, że mamy podobne podejście do muzyki. To nie jest coś, co chciałbym obciążać patrzeniem poprzez pryzmat forsy.

Szymon: A ty Duane?

Duane: Uczucie, że co miesiąc około 20 000 osób ściąga nielegalnie moje płyty w ogóle mi nie przeszkadza. Wręcz pochlebia. Wiem że są ludzie, którym podoba się to, co robię. Fajnie jest mieć kasę, ale nawet jeżeli każda wytwórnia na świecie by upadła, to ja nadal robiłbym muzykę. W sumie to nawet jeżeli zostałbym jedynym człowiekiem na świecie, to nadal bym ją robił.

.

Od tego momentu Panowie tracą koncentrację i zaczynają przyspieszać. Pytam o co chodzi i okazuje się, że mój czas z nimi dobiega końca. Podobno się spieszą. Duane ma nowy pomysł i muszą coś nagrać. Pozerzy? Chyba nie, bo następnego dnia dostaję preview teledysku o Doctor Mario. Całość ma się pojawić na Machinimie lada dzień...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)