Kobiece piersi zakazane, a ścięcie głowy jest OK? Podwójne standardy Facebooka

Kobiece piersi zakazane, a ścięcie głowy jest OK? Podwójne standardy Facebooka

Tonące logo Facebooka (Fot. Flickr/ mkhmarketing/Lic. CC by)
Tonące logo Facebooka (Fot. Flickr/ mkhmarketing/Lic. CC by)
Marta Wawrzyn
23.10.2013 14:00, aktualizacja: 13.01.2022 10:24

Facebook długo nie chciał usunąć filmu, na którym widać, jak zamaskowany mężczyzna obcina kobiecie głowę. Tymczasem zdjęcia karmiących matek są bezlitośnie wyrzucane. Gdzie w tym sens, gdzie w tym logika?

Facebook długo nie chciał usunąć filmu, na którym widać, jak zamaskowany mężczyzna obcina kobiecie głowę. Tymczasem zdjęcia karmiących matek są bezlitośnie wyrzucane. Gdzie w tym sens, gdzie w tym logika?

Amerykańskie podejście do moralności nieraz mnie zadziwiło podczas oglądania seriali. W telewizji ogólnodostępnej bardzo uważa się, żeby nie pokazać nawet kawałka sutka i żeby nie padło żadne brzydkie słowo, a tymczasem krew potrafi lać się z ekranu strumieniami. Spójrzcie tylko na "Hannibala" stacji NBC.

Na Facebooku jest dokładnie tak samo jak w telewizji. Tępiona jest wszelkiego rodzaju golizna, włącznie ze zdjęciami matek karmiącymi dzieci piersią. Tymczasem przemoc podlegała najwyraźniej innym kryteriom.

Facebook chce tylko informować

O tym, że na Facebooku pojawił się film pokazujący mężczyznę ścinającego gdzieś w Meksyku kobiecie głowę, doniosło w poniedziałek BBC. Amerykański gigant społecznościowy odmówił jego usunięcia i potwierdził, że filmy zawierające przemoc można w serwisie publikować. Rzecznik Facebooka powiedział, że dopóki przemoc nie jest gloryfikowana, takie wideo jest OK. W końcu o naruszeniach praw człowieka i aktach przemocy też należy informować.

Obraz

Innego zdania byli sami użytkownicy – pod filmikiem wrzuconym z prowokacyjnym podpisem "Challenge: Anybody can watch this video?" pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których oburzeni internauci domagali się usunięcia materiału.

Facebook w końcu został zmuszony do zmiany zdania i wideo usunął. W oświadczeniu długim na kilka akapitów napisał, że jednak chce chronić użytkowników przed takimi treściami. Ale mleko się rozlało.

Kobieca pierś, czyli najgorsza rzecz na świecie

Ta sama firma, która broniła przez kilkadziesiąt godzin drastycznego filmu, ma bzika na punkcie "obscenicznych" zdjęć kobiecych piersi. Nawet jeśli chodzi o matki karmiące dzieci. "W pełni wyeksponowanych" piersi nie może być na Facebooku i już.

Te podwójne standardy dziwią, nawet jeśli wiemy, skąd to się bierze i jak pruderyjnym społeczeństwem (przynajmniej oficjalnie) są Amerykanie. Ale nie wydaje się, żeby coś miało się zmienić. Golizna to zło, przemoc to tylko część tego skomplikowanego świata. Tak od lat myślą amerykańskie media, tak też najwyraźniej myśli Facebook. O sens i logikę nie ma co pytać. Po prostu tak jest i już.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)