Battlefield: Bad Company 2 - recenzja

Battlefield: Bad Company 2 - recenzja

Battlefield: Bad Company 2 - recenzja
Henryk Tur
05.03.2010 20:02

Dwa razy zdawałem Wam relację z moich pierwszych wrażeń z rozgrywki w Battlefield: Bad Company 2. Czas więc najwyższy, aby przedstawić w końcu pełną recenzję tej wyczekiwanej przez miłośników shooterów gry. Zapraszam do lektury.

Dwa razy zdawałem Wam relację z moich pierwszych wrażeń z rozgrywki w Battlefield: Bad Company 2. Czas więc najwyższy, aby przedstawić w końcu pełną recenzję tej wyczekiwanej przez miłośników shooterów gry. Zapraszam do lektury.

Kampanię singlową czas zacząć...

Co potrafi Parszywa Kompania?

Kampania singlowa pomyślana jest na jakieś 7-8 godzin zabawy. Można marudzić, że to krótko, jednak w tym czasie zawarto naprawdę dynamiczną akcję. Dzięki temu nie odczuwa się tak bardzo tej niewielkiej ilości godzin, jakie musimy spędzić, aby ukończyć przygodę dla jednego gracza. Tym bardziej, że przerywana jest ona częstymi cut-scenkami, które nie pozbawione są swoistego humoru. Nasza Parszywa Kompania składa się z czterech osobników: sierżanta Samuela D. Redforda, gadatliwego Terrence’a Sweetwatera, George’a Haggara i Prestona Marlowea, którym sterujemy. Wszyscy świetnie dubbingowani są przez podkładających głosy aktorów (m.in. Cezarego Pazurę oraz Mirosława Bakę). Podczas swych zadań trafiają w różne rejony klimatyczne – od gór w Ameryce Południowej po skute mrozem pustkowia Rosji. Będziemy walczyć zarówno na pustkowiach, jak i terenach zabudowanych. Atrakcyjniejsze są te drugie, ponieważ w grze mamy wielkie możliwości niszczenia otoczenia – domy, pojazdy, mury, zbiorniki, płoty, itp. W jednej z misji brniemy przez góry przy trzaskającym mrozie, zaś jedynym schronieniem są rozrzucone tu i ówdzie domki. Jako że drzwi do nich były pozamykane, otwierałem sobie drogę strzałami z granatnika – a że razem z drzwiami walił się kawał ściany, no cóż… Pierwsza zasada wojny - przeżyć za wszelką cenę, prawda?. Sporo frajdy daje także ostrzeliwanie terenu z ciężkiego sprzętu - na przykład czołgu czy choćby ciężkiego karabinu maszynowego zamontowanego na pokładzie helikoptera.

Podsumowanie

Plusy

  • świetna oprawa audiowizualna
  • podatność otoczenia na uszkodzenia
  • scenki filmowe i dialogi
  • udany tryb multiplayer
  • fabuła i różnorodność misji w trybie singlowym

Minusy

  • dziwne zachowania SI w trybie singlowym
  • drobne niedopracowania

.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)