Gramy dalej w Battlefield: Bad Company 2 [wideo]

Gramy dalej w Battlefield: Bad Company 2 [wideo]

Gramy dalej w Battlefield: Bad Company 2 [wideo]
Henryk Tur
04.03.2010 11:39

Pierwsza misja w Battlefield: Bad Company 2 zaliczona. Druga przenosi nas do współczesnych czasów, zaś miejscem akcji jest Rosja, gdzie nasza Parszywa Kompania wykonuje kolejną tajną operację. Zapraszam do obejrzenia relacji wideo.

Pierwsza misja w Battlefield: Bad Company 2 zaliczona. Druga przenosi nas do współczesnych czasów, zaś miejscem akcji jest Rosja, gdzie nasza Parszywa Kompania wykonuje kolejną tajną operację. Zapraszam do obejrzenia relacji wideo.

UWAGA! JEŚLI NIE CHCESZ PSUĆ SOBIE ZABAWY, NIE CZYTAJ DALEJ - SPOJLERY!

Nie ma to jak zima w Rosji. Grafika w grze oddaje to zresztą doskonale. Spójrzcie na filmik poniżej i przyjrzyjcie się, jak pięknie wygląda choćby puch spoczywający na gałęziach drzew. Niestety, można się przyczepić faktu, że przy naszych rozstrzelanych wrogach nie ma nawet kropli krwi. Na śniegu powinna być doskonale widoczna.

Grę często przerywają klimatyczne cut-scenki, dzięki czemu ma człowiek wrażenie, że bierze udział w interaktywnym filmie. Poznajemy w nich także pozostałych członków ekipy - rozgadanego Sweetwatera (świetny dubbing Cezarego Pazury), mrukliwego Redforda i wiecznie czymś zirytowanego Haggarda. Dochodzi do kolejnych konfrontacji z wrogimi siłami, a ja zauważam od razu rzecz, która w shooterach zawsze mnie irytowała - ciała zabitych szybciutko znikają bez śladu. Nadto jeśli biegniemy do przodu, możemy spotkać się z sytuacją, że żołnierze pojawią się po prostu z powietrza. Przykład na filmiku poniżej.

W grze zwracają uwagę dość duże możliwości niszczenia otoczenia. Praktycznie każdy element odczuwa efekty wybuchu granatu, pocisku czy też ostrzału z karabinu. Możemy spowodować zniszczenie ściany domu, strzelając w zbiornik paliwa powodujemy przepiękną eksplozję, zaś rzucenie granatu między drzewa spowoduje efekty niczym po przejściu huraganu. Oczywiście cały czas czeka nas eliminacja kolejnych wrogich żołnierzy. Choć złośliwie zauważę, że od czasu do czasu niektórym zdarza się umrzeć w dość dziwnych pozycjach...

Gra nie zaskakuje jakimiś nowymi rozwiązaniami czy też elementami. Mamy tu klasyczny shooter fpp, gdzie akcje przebiegają według prostej zasady - idziemy z punktu A do punktu B, po drodze czeka nas X przeciwników, zaś gdy dojdziemy do punktu B, pojawia się zadanie polegające na dotarciu do punktu C. Zmieniają się tylko krajobrazy - prosto ze śniegów Rosji trafiamy do dusznej puszczy w Boliwii, gdzie mamy okazję posterować łodzią.

Więcej filmików z gry nie pokażę, aby nie psuć Wam zabawy. A recenzję gry Battlefield Bad Company 2 przeczytacie jeszcze dzisiaj.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)