Choć zimowe igrzyska olimpijskie królują w telewizji to nie wszyscy zwrócili uwagę na nowy znicz. Warto to zmienić, bo olimpijski gadżet wykonany przez twórcę silników odrzutowych jest pod wieloma względami rekordowy. Zobaczycie również jak wygląda wnętrze znicza.
Choć zimowe igrzyska olimpijskie królują w telewizji to nie wszyscy zwrócili uwagę na nowy znicz. Warto to zmienić, bo olimpijski gadżet wykonany przez twórcę silników odrzutowych jest pod wieloma względami rekordowy. Zobaczycie również jak wygląda wnętrze znicza.
Znicz został zaprojektowany przez Leo Obstbauma, a za jego wykonanie odpowiada firma Bombardier, która na co dzień zajmuje się silnikami odrzutowymi i super szybkimi pociągami.
Dzięki specjalnej mieszance propanu i izobutanu, znicz może płonąć w rekordowo niskiej temperaturze (-38 stopni Celsjusza) oraz przy bardzo silnym wietrze.
Gadżet waży 1,6 kg i mierzy 94,5 cm. Został wykonany ze stali nierdzewnej, aluminium i specjalnego kompozytu. Po zapaleniu, płomień utrzymuje się od 12 do 15 minut.
Kształt symbolizuje piękno kanadyjskich krajobrazów oraz ślad zostawiany na śniegu przez narciarza. Znicz wyróżnia także nietypowy otwór, przez który wydostaje się płomień. Zamiast tradycyjnego „gniazda”, zastosowano trzydziestocentymetrową szparę. Dzięki temu, na wietrze płomień przypomina kształtem flagę.
Tyle jeżeli chodzi o techniczne informacje. Jako mały bonus alternatywna teoria co do źródła inspiracji projektanta znicza.
Teorii jest wprawdzie kilka. Niektóre głoszą, że olimpijski symbol jest zastanawiająco podobny do cyfrowego termometru. Innym kojarzy się z kontrolerem do Wii. Jednak najwięcej osób zwraca uwagę na podobieństwo do wyjątkowo stylowego skręta.[block position="inside"]3321[/block]
