Nie tylko „Seksmisja”. Znane i nieznane polskie filmy science fiction [wideo]

Ten artykuł ma 6 stron:
Lata 60. – zawiłości nowoczesnej medycyny
Początek lat sześćdziesiątych to czas, gdy wielbiciele twórczości Stanisława Lema zostali przez pisarza zbombardowani kolejnymi dziełami. W samym tylko 1961 roku ukazały się „Powrót z gwiazd”, „Solaris”, „Pamiętnik znaleziony w wannie” i zbiór opowiadań „Księga robotów”.
To właśnie na kanwie zamieszczonego w niej III opowiadania „Ze wspomnień Ijona Tichego” powstał kolejny wart uwagi film - "Profesor Zazul". Jest to daleka od rozmachu „Milczącej gwiazdy” kameralna opowieść, w której główny bohater po odwiedzeniu profesora Zazula odkrywa, że prowadzone przez tajemniczego naukowca eksperymenty z klonowaniem znalazły dość zaskakujący finał.
Ciekawym zabiegiem było wywołanie wrażenia, że akcja filmu dzieje się na Zachodzie. Wykorzystano w tym celu poniemiecką autostradę i kilka zagranicznych rekwizytów: poza samochodem Tichy'ego coca-colę, papierosy czy ciężarówkę pojawiającą się na autostradzie.
Trzy lata później powstała kolejna ekranizacja dzieła Stanisława Lema, którą pisarz uważał za wyjątkowo udaną. Z gatunkiem SF postanowił wówczas zmierzyć się Andrzej Wajda, który wyreżyserował nieco ponad półgodzinny „Przekładaniec”, według zaadaptowanego specjalnie na potrzeby filmu opowiadania „Czy pan istnieje, Mr Jones?”.
Zobacz również: Gadżetomania TV: Pixel Heaven - targi retro rozrywki okiem
Ta zabawna komedia koncentruje się na temacie transplantologii, która w latach 50. i 60. była na wczesnym etapie rozwoju, rozpalała wyobraźnię i dawała ogromne nadzieje.
Film przedstawia perypetie kierowcy rajdowego. Grany przez Bogusława Kobielę Richard Fox na skutek nieszczęśliwego wypadku zostaje ranny i traci brata, którego organy zostały wykorzystane w licznych transplantacjach. Fakt, że organy nadal żyją w ciałach biorców, rodzi wiele komplikacji związanych z wypłatą odszkodowania (przecież zmarły częściowo żyje!) i daje pole do popisu zastępom prawników.
W skrócie: Nobel z medycyny, wideo z planu “Gry o tron”, geekowskie pierścionki
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze