Jak dzięki gumie staniemy się chodzącymi elektrowniami

Jak dzięki gumie staniemy się chodzącymi elektrowniami

Jak dzięki gumie staniemy się chodzącymi elektrowniami
Katarzyna Kieś
28.01.2010 23:26

Inżynierowie z Princeton University opracowali nowy sposób na wytwarzanie energii elektrycznej, dzięki któremu każdy nasz oddech i każdy ruch będzie można zamienić w prąd. Mało tego: osoby noszące rozruszniki przestaną martwić się o czas działania baterii, ponieważ energii dostarczy niewielki kawałek gumowego filmu.

Inżynierowie z Princeton University opracowali nowy sposób na wytwarzanie energii elektrycznej, dzięki któremu każdy nasz oddech i każdy ruch będzie można zamienić w prąd. Mało tego: osoby noszące rozruszniki przestaną martwić się o czas działania baterii, ponieważ energii dostarczy niewielki kawałek gumowego filmu.

Pomysł oparty jest na znanym już od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku ceramicznym materiale piezoelektrycznym. PZT, czyli cyrkonian - tytanian ołowiu (bo o nim piszę), umieszczono w postaci cieniutkich (bo w skali  nano) pasków na nieco grubszym silikonowym arkuszu. Silikon jest giętki i elastyczny, i przyjazny ludzkiemu ciału. Wytwarzanie prądu następuje podczas każdego ruchu ciała; nawet podczas oddechu - co jest o tyle korzystne, że nie musimy kontrolować klatki piersiowej, by unosiła się i opadała. Ruch spowodowany oddechem jest więc niejako sprawdzonym sposobem na uaktywnienie piezoelektrycznej gumy.

Silikonowy wynalazek nazwano na razie wyjątkowo mało oryginalnie i przydługawo, bo Piezoelectric Ribbons Printed onto Rubber for Flexible Energy Conversion.

Wynalazcy sądzą, żę prądotwórcze arkusze gumy będą idealnie nadawać się do produkcji wkładek do butów - czyniąc każdy krok wielce użytecznym. Wykorzystanie piezoelektryka na silikonie jako zastępnika baterii do rozruszników usprawniłoby życie osób z takim wszczepem: by rozrusznik działał, jego posiadacz musiałby się ruszać, a serce - jak wiadomo – lubi naszą aktywność fizyczną.

Źródło: Green Diary

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)