Już w grudniu pisałem o pierwszych plotkach na temat tabletu o nazwie Asus Eee Pad. Potwierdziły się one na targach CES 2010, kiedy to producent pokazał pierwszy prototyp swojego tabletu. Z kolei dzisiaj, cały świat rozpisuje się na temat Apple iPad. Czy Asus ma szanse stanąć z nim w szranki?
Już w grudniu pisałem o pierwszych plotkach na temat tabletu o nazwie Asus Eee Pad. Potwierdziły się one na targach CES 2010, kiedy to producent pokazał pierwszy prototyp swojego tabletu. Z kolei dzisiaj, cały świat rozpisuje się na temat Apple iPad. Czy Asus ma szanse stanąć z nim w szranki?
Moim zdaniem - jak najbardziej. Przyznaję, że może i nie wygląda tak ładnie, jak produkt z nadgryzionym jabłkiem, chociaż to akurat kwestia gustu. Na pewno nie będzie miał tak dobrego interfejsu. Przede wszystkim, firma Asus nie jest okryta takim kultem, jak przedsiębiorstwo Steve'a Jobsa. Eee Pad ma jednak pewne asy w rękawie, które dają mu przewagę nad iPadem.
Na pewno będzie można na nim uruchomić kilka programów jednocześnie, co jest po prostu rzeczą podstawową! Po drugie, także będzie wyposażony w WiFi oraz moduł 3G, co potwierdził wiceprezes Asusa - Eric Chen. Po trzecie, będzie zbudowany na platformie nVidia Tegra, która odznacza się dość sporą wydajnością. Poza tym, wierzę w to, że będzie posiadać port HDMI, którego brakuje w produkcie Apple.
Niestety, jeszcze nie wiadomo, kiedy trafi on do sprzedaży. To jego największa wada!
