Aby dziewczynki mogły sikać na stojąco…

Aby dziewczynki mogły sikać na stojąco…

Aby dziewczynki mogły sikać na stojąco…
Sabina Stodolak
27.01.2010 10:15

Na zeszłorocznych wakacjach, spotkałam parę uroczych Holendrów, którzy przy (niezapomnianym) Kozelu opowiadali mi o gadżecie, który w ich kraju robi prawdziwą furorę. Miało to być urządzenie dla kobiet, umożliwiające im załatwianie potrzeb fizjologicznych na stojąco. Mimo dokładnego opisu, który mi zafundowali, nie wierzyłam, że coś takiego istnieje. Aż do dziś…

Na zeszłorocznych wakacjach, spotkałam parę uroczych Holendrów, którzy przy (niezapomnianym) Kozelu opowiadali mi o gadżecie, który w ich kraju robi prawdziwą furorę. Miało to być urządzenie dla kobiet, umożliwiające im załatwianie potrzeb fizjologicznych na stojąco. Mimo dokładnego opisu, który mi zafundowali, nie wierzyłam, że coś takiego istnieje. Aż do dziś…

Gadżet umożliwiający kobietom siusianie na stojąco nazywa się GoGirl (pełna nazwa to* female urination device*) i ma dyskretnie różowy kolor. Wykonane z silikonu urządzenie jest wielokrotnego użytku (choć wizja pakowania go do tubki po wykorzystaniu sugeruje konieczność posiadania na podorędziu butelki wody, do umycia gadżetu). Sposób użytkowania jest podobno banalnie prosty – zresztą domyślicie się sami jak go używać, bo obejrzeniu filmiku.

Po co komu taki gadżet? Otóż jest on podobno (według relacji Holendrów) przydatny podczas wszelkiego rodzaju koncertów i spędów, przy których kolejka do Toy-Toy’a jest dłuższa, niż w PRL kolejka za papierem toaletowym. Zamiast spędzać pół imprezy w kolejce, dziewczyna może użyć gadżetu i załatwiać się na równi z chłopakami pod krzaczkiem, lub do rynienki umieszczonej na zewnątrz obok toy-toyów. Inną opcją jest też wykorzystanie gadżetu w podróży – na przykład kiedy łapiemy stopa i nie ma żadnej możliwości, by w spokoju ducha załatwić się w przydrożnym rowie (na Węgrzech na przykład, nie da rady – brak drzew i płytkość rowów uniemożliwia kobiecie swobodne dysponowanie swoimi zapasami mocznika).

Przyznać trzeba, że GoGirl w polskich pociągach byłby gadżetem niezastąpionym (ryzyko upadku przy „turbulencjach” w połączeniu z „wysoką jakością” sanitariatów w pociągu powoduje, że wiele kobiet rezygnuje w trakcie podróży z opcji opróżnienia pęcherza).

GoGirl można nabyć w cenie 9,99$ - jak Wam się pomysł podoba?

Źródło: go-girl.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)