Pracownik serwisu Asusa nazwał klienta głupkiem i amatorem

Pracownik serwisu Asusa nazwał klienta głupkiem i amatorem

Pracownik serwisu Asusa nazwał klienta głupkiem i amatorem
Andrzej Biernacki
26.01.2010 09:37

Jednemu z administratorów oficjalnego forum Asusa puściły nerwy. Zbluzgał klienta, który chciał dowiedzieć się czegoś o podkręceniu płyty głównej. "Osoba która ślepo wierzy w kolorowe slogany (...) musi naprawdę być głupia" - napisał pracownik serwisu.

Jednemu z administratorów oficjalnego forum Asusa puściły nerwy. Zbluzgał klienta, który chciał dowiedzieć się czegoś o podkręceniu płyty głównej. "Osoba która ślepo wierzy w kolorowe slogany (...) musi naprawdę być głupia" - napisał pracownik serwisu.

T_mark zapytał o overclocking modelu Asus P5B Deluxe. Odpowiedział mu jeden z administratorów forum o nicku PJM. Cytujemy za portalem Gazeta.pl, pisownia oryginalna:

[cytat]Twoje amatorskie zmiany bo overclockingiem niemożna tego nazwać robione na płycie z przed 3 lat która bez zewnętrznych modyfikacji niewiele mogła a po (których ty nie masz) była uczciwa to dadzą ci ile 100? 300? nawet 500? punktów więcej w popularnych benchmarkach. Cokolwiek ty robisz to żałosne próby zasłynięcia na jakimś forum by zyskać 20 punktów szcunku więce przez ziomalami z internetu.

Nadal się ośmieszasz zasłaniając się marketingowymi sloganami i (chyba) swoją niewiedzą o tym co znaczy zmiana parametrów fabrycznych nawyższe. (...) Osoba która ślepo wierzy w kolorowe slogany i magiczne super programy do zmiany domowego komputera w demona prędkości musi naprawdę być głupia albo niesamowicie naiwna, albo oba naraz.

Nie płacz że cię uraziłem, a właściwie twoją dumę, jak będziesz miał coś z czegoś będziesz dumny to wtedy będziesz mógł, teraz jesteś po prostu zły że ktoś ci prawdę w oczy powiedział. (...) A tak wydaje mi się że temat został wyczerpany z uwagi na brak konkretnych tematów do udzielania pomocy, a pełen jest dziecięcego wrzasku "bo ja chce bo ja chce bo ja chce", wydaje mi się że to ty musisz tu wydorośleć i nabrać doświadczenia i zdecydowanie perspektywy.[/cytat]

Tak, to prawda. Te wpisy rzeczywiście pojawiły się na oficjalnym forum pomocy technicznej prowadzonym przez jednego z największych producentów podzespołów komputerowych na świecie.

W poniedziałek wieczorem PJM założył nowy wątek, w którym przeprosił za swoje zachowanie. "Moje wypowiedzi zdecydowanie nie były takie jakie przystoją administratorowi" - napisał. Stwierdził, że posunął się za daleko.

Administrator forum najwyraźniej miał zły dzień. Nie próbował nawet opanować frustracji - postanowił za to wyładować się na pierwszym lepszym użytkowniku. Chyba zupełnie stracił kontakt z rzeczywistością. Mam nadzieję, że teraz straci za to pracę.

Aktualizacja - Asus bije się w pierś

Firma Asus wydała oficjalne oświadczenie w sprawie nerwowego serwisanta. Za Gazetą.pl:

[cytat]Informujemy, że w trosce o najwyższą jakość naszych usług podjęliśmy odpowiednie kroki, żeby taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła. Jest nam bardzo przykro, że użytkownik został potraktowany w ten sposób przez jednego z naszych administratorów. Był to jednorazowy incydent. Pracownik został natychmiast pouczony i poniesie za swoje zachowanie stosowne konsekwencje.[/cytat]

Producent podjął też decyzję o wprowadzeniu nowych zasad dla moderatorów. Od teraz każdy będzie musiał podpisywać się imieniem i nazwiskiem. Ma to zwiększyć przejrzystość.

Źródło: Gazeta.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)