Jabłkowy kalendarz - czy to na pewno taki dobry pomysł?
MAREK MARUSZCZAK • dawno temu
AOK - firma oferująca ubezpieczenia zdrowotne wyposażyła swoje biura w bardzo ciekawe kalendarze. Gadżet serwuje nam codziennie dawkę witamin pod postacią jabłek. Pomysł wydaje się świetny, ale czy na pewno taki jest?
Zrób to sam: zwariowany kalendarz 3D na 2010 (wideo)
Zacznijmy od tego, że kalendarze nie są na sprzedaż. Wiszą jako reklamówka a biurach AOK. Przezroczysta tuba z pleksiglasu jest, co miesiąc napełniana ilością jabłek odpowiadającą liczbie dni w miesiącu. Każdego dnia zjadamy jedno jabłko, a reszta owoców przesuwa się w stronę wylotu, zaznaczając aktualną datę na umieszczonym z tyłu miesięcznym kalendarzu.
Konstrukcja wygląda ciekawie, promuje zdrowe jedzenie i podobno wywołuje same dobre reakcje. W czym więc problem? Z moich doświadczeń z polskimi jabłkami wynika, że po 30 dniach ani nie wyglądają zdrowo, ani najlepiej nie smakują.
Nie wiem, jakie owoce umieszczono w tubie widocznej na zdjęciach, ale mam poważne wątpliwości, czy już w połowie miesiąca jabłka byłyby tak atrakcyjne wizualnie.
Szkoda, bo pomysł jest bardzo ciekawy. Może rozwiązaniem byłoby zastosowanie mniejszych tygodniowych tub? Efekt nie byłby tak imponujący, ale z pewnością bezpieczniejszy dla żołądka.
Źródło: I Belive In Adv
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze