Zabił matkę i dalej grał w Counter Strike'a

Zabił matkę i dalej grał w Counter Strike'a

Zabił matkę i dalej grał w Counter Strike'a
Damian
19.01.2010 16:00

Ten news będzie zdecydowanie mniej radosny, niż pozostałe. Niestety, po raz kolejny gry mają ścisły związek z ogromną tragedią. Głównymi bohaterami są 15-letni Rumun, który jest uzależniony od gier oraz jego już nieżyjąca matka. Pomimo tego, że jest to wiadomość straszna, nie ma co ukrywać, że sporo winy leży po stronie rodzica.

Ten news będzie zdecydowanie mniej radosny, niż pozostałe. Niestety, po raz kolejny gry mają ścisły związek z ogromną tragedią. Głównymi bohaterami są 15-letni Rumun, który jest uzależniony od gier oraz jego już nieżyjąca matka. Pomimo tego, że jest to wiadomość straszna, nie ma co ukrywać, że sporo winy leży po stronie rodzica.

Młody Ionut Silviu Savin nie potrafi obyć się bez gier. Jego ulubionym tytułem jest widoczny na zdjęciu Counter Strike. Jego przyrodnia matka postanowiła coś zrobić z jego uzależnieniem. Jej zdaniem, najlepszym sposobem było niepłacenie za Internet, co oczywiście łączyło się odłączeniem komputera od sieci. Chłopak tak się zdenerwował, że złapał za nóż i dźgnął nim swoją matkę... 17 razy! Cztery godziny po całym wydarzeniu, wyszedł on do kafejki internetowej, aby tam cieszyć się swoją ulubioną grą sieciową. Wcześniej, zebrał wszystkie pieniądze, jakie udało mu się znaleźć w mieszkaniu.

Martwą kobietę znalazł jej mąż, który natychmiast wezwał policję. Funkcjonariusze nie musieli się specjalnie trudzić ze znalezieniem sprawcy, ponieważ chłopak sam się do nich zgłosił. Zrobił to z rozbrajającą szczerością, która przejawiła się w wypowiedzianym przez niego zdaniu - To chyba ja jestem osobą, której szukacie.

Młody Rumun miał ponad 200 nieusprawiedliwionych nieobecności w szkole. Właściciel kafejki powiedział, że chłopak przychodził bardzo często do jego lokalu. Zazwyczaj siedział w nim kilka godzin, ale nigdy nie był osobą nerwową. Pozostawał spokojny, nawet gdy przegrywał.

Niestety, jest to kolejny argument wkładany prosto w ręce przeciwników gier. Rodzi się jednak kilka, prostych pytań - co rodzice robili wcześniej, czemu dopiero po takim czasie zdecydowali się na interwencję i na dodatek tak dla chłopaka drastyczną? Oczywiście, w żaden sposób go nie bronię, ale w wyjściu z każdego uzależnienia, osoby najbliższe odgrywają kluczową rolę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)