Jan Pietrzak się wściekł i podkastuje!

Jan Pietrzak się wściekł, że stacje radiowe nie doceniają jego poczucia humoru i stwierdził, że poradzi sobie bez nich. Efekt? Powstała kabaretowa alternatywa, której nie cenzurują radiowe redakcje. :)

Jan Pietrzak się wściekł, że stacje radiowe nie doceniają jego poczucia humoru i stwierdził, że poradzi sobie bez nich. Efekt? Powstała kabaretowa alternatywa, której nie cenzurują radiowe redakcje. :)

Do dzisiaj wspominam z uśmiechem pierwsze wystąpienie Pietrzaka, jakie miałem okazję oglądać na żywo. Starszy pan z gigantyczną dawką energii i setką złośliwych komentarzy do polskiej rzeczywistości, którymi sypał z rękawa, wywołując salwy śmiechu na widowni. Dlatego nieco mnie dziwiło, że jeden z najlepszych polskich satyryków jakby przycichł.

W swoim podkaście wyjaśnia, że po prostu nie chcą mu dać nigdzie czasu antenowego. Nie dziwią mnie takie akcje, od czasu gdy jedna z najlepszych radiowych dziennikarek (choć niekoniecznie najbardziej znana) w Polsce, poinformowała mnie, że straciła swój program, ponieważ zatrudniono ją za rządów PiS. Miłością tej partii nigdy nie darzyła, ale jej dawny wychowanek po prostu musiał się wykazać.

Szczęśliwie, jest jeszcze internet, gdzie mniej lub bardziej niepoprawni mogą wypowiedzieć się nie konsultując swoich wypowiedzi z medialną wierchuszką. Tak więc zapraszam do wysłuchania pierwszego odcinka podcastu Jana Pietrzaka. Bawcie się dobrze!

//