Czy komórka może zastąpić konsolę?

Telefon iPhone firmy Apple pokazał, że komórka może konkurować w konsolami przenośnymi. W stosunku do PSP nie ma on lepszej grafiki, ale NDS-owi jest już w stanie utrzeć nosa. Zresztą nie w oprawie jest jego siła, ale w iTunes. Gry są tanie, łatwo dostępne i zawsze pod ręką. Podobnie może być z Nokią N900. Nowy kombajn multimedialny fińskiego producenta pokazał już swoje technologiczne zęby. Tylko czy ma szansę na taką popularność wśród grrraczy jak zabawki Apple, Sony i Nintendo?

Telefon iPhone firmy Apple pokazał, że komórka może konkurować w konsolami przenośnymi. W stosunku do PSP nie ma on lepszej grafiki, ale NDS-owi jest już w stanie utrzeć nosa. Zresztą nie w oprawie jest jego siła, ale w iTunes. Gry są tanie, łatwo dostępne i zawsze pod ręką. Podobnie może być z Nokią N900. Nowy kombajn multimedialny fińskiego producenta pokazał już swoje technologiczne zęby. Tylko czy ma szansę na taką popularność wśród grrraczy jak zabawki Apple, Sony i Nintendo?

N900 ma ekran 3,5 cala o rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Posiada też wspomaganie grafiki 3D w postaci akceleratora z obsługą OpenGL ES 2.0. No i jest pełna klawiatura, a nie tylko ekran dotykowy. To zawsze dodatkowe możliwości sterowania.

A co z samymi grami? Zerknijmy na kilka filmików:

3D Baseball

Quake 3 Arena w multiplayerze (przez Wi-Fi) na dużych ekranach (przez TV Out).

Gierki flash PopCapu

Bounce Evolution

I jeszcze coś z klasyki: Starcraft.

Oczywiście na koniec należy zadań pytanie czy cały ten graficzno-technologiczny "czad" ma jakąkolwiek szansę z iPhonem? Szczególnie teraz gdy usługa N-Gage jest praktycznie martwa?

I jeszcze jedna kwestia. O ile "przeciętny" komórkomaniak może cieszyć się z małych gierek w telefonie, o tyle grrracze zdają sobie sprawę z istnienia takich maszynek jak PSP czy NDS. Czy bylibyście zatem skłonni wydać ponad 2000 zł na telefon z myślą o grach?

[ankieta id="77"]