Sąd zabronił retransmitowania gejowskiego procesu w YouTube

Sąd Najwyższy USA zaskoczył wszystkich swoją poniedziałkową decyzją. Wyrzucił kamery z pewnej kalifornijskiej sali sądowej i tym samym uniemożliwił retransmitowanie w YouTube procesu, którzy może doprowadzić do legalizacji homoseksualnych małżeństw.

Sąd Najwyższy USA zaskoczył wszystkich swoją poniedziałkową decyzją. Wyrzucił kamery z pewnej kalifornijskiej sali sądowej i tym samym uniemożliwił retransmitowanie w YouTube procesu, którzy może doprowadzić do legalizacji homoseksualnych małżeństw.

Stanowy sąd ma zbadać zgodność z konstytucją tak zwanej Ósmej Propozycji, którą przyjęto w formie poprawki w listopadzie 2008 roku. Zakazuje ona zawierania związków małżeńskich przez osoby tej samej płci.

Początkowo wymiar sprawiedliwości zgodził się na retransmitowanie procesu za pośrednictwem YouTube. Później wyższa instancja zmieniła tę decyzję. Pierwsze posiedzenie odbyło się w poniedziałek. Blokada informacyjna potrwa przynajmniej do środy.

Zwolennicy Ósmej Propozycji argumentowali, że proces nie może być pokazywany publicznie, bo wystraszy to świadków. Jeden z przedstawicieli środowisk konserwatywnych skarżył się nawet, że grożono mu śmiercią.

Dla mnie decyzja Sądu Najwyższego jest kolejnym przykładem cenzury. Kwestia legalizacji homoseksualnych małżeństw w jednym z najludniejszych stanów USA to paląca kwestia społeczna. Każdy zainteresowany powinien brać udział w debacie.

Dzięki YouTube i serwisom społecznościowym dyskusja ta może zostać wyniesiona na zupełnie nowy poziom. Szkoda, że amerykański wymiar sprawiedliwości tego nie rozumie.

Źródło: ReadWriteWeb