Dziewczyny też grają... i to jak!

Dziewczyny też grają... i to jak!

Dziewczyna kochająca Nintendo
Dziewczyna kochająca Nintendo
Szymon Adamus
11.01.2010 13:00

Jessica Chobot, Alison Carroll, Jade Raymond i Tera Patrick. One wszystkie owinęły graczy wokół palców. Kobiety to przyszłość gamingu, więc lepiej chowajcie męską dumę do szuflady.

Jessica Chobot, Alison Carroll, Jade Raymond i Tera Patrick. One wszystkie owinęły graczy wokół palców. Kobiety to przyszłość gamingu, więc lepiej chowajcie męską dumę do szuflady.

Problem dziewczyn zafascynowanych grami wideo jest taki, że faceci zawsze będą na nie patrzyli z pewną dozą niedowierzania, a może nawet wrogości. Moja prywatna teoria jest taka, że nie wynika to z braku wiary w ich zdolności. Nie, nie. Tu chodzi o coś zupełnie innego. Po prostu jesteśmy zazdrośni o to, jak nasze damy pięknie wyglądają gdy w rękach mają pada lub myszkę.

Po dziewięciu godzinach przed ekranem każdy facet będzie śmierdział i wyglądał jak wyjęty prosto z wirówki. Nie ma cudów. A Panie? W 90% przypadków będą miały fryzurę jak z salonu, czyste ubranie, nadal idealny makijaż i cięty dowcip. I właśnie dlatego patrzenie na takie fotki jak w tym wpisie wywołuje u mnie dwuznaczne uczucia. Z jednej strony miło jest cieszyć oczy czymś tak ładnym, ale z drugiej szlag mnie trafia wiedząc, że ja podczas LAN party przypominam pewnie bardziej żula spod monopolowego, niż przystojnego, pewnego siebie gracza. Macie to samo?

Dochodzi też kwestia reklam, które wcale nie starają się zrobić z nas lepszych ludzi. Wręcz przeciwnie grają na naszych najniższych pobudkach. Gdy patrzę na niektóre kampanie reklamowe, to odnoszę wrażenie, że robi się je na podobnej zasadzie co słynne spoty sieci komórkowej MobilKing. Trzęsące się pośladki dobrze sprzedają produkty. W świecie gier też. Pamiętacie chociażby Terę Patrick jako producentkę Saint's Row? Faceci łykną wszystko, byle tylko na ekranie był duży biust i półnagie tyłki.

Kobiety mogą oczywiście na tej męskiej głupocie skorzystać. Ot chociażby tak jak Jessica Chobot z serwisu IGN, która zasłynęła (między innymi) z tego, że uwielbia lizać PSP i przebierać się za postaci z GTA.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2010/01/JessicaChobot.jpg)

Inna sprawa, że standardy piękna też są różne i panie mogą mieć czasem problem z zadowoleniem milionów GRRRaczy. Wystarczy spojrzeć na zestawienia typu "najpiękniejsza bohaterka gier wideo". Jeden GRRRacz powiesi nad łóżkiem screen z Tomb Raidera, a inny z Ms. Pac-Man.

Who is the Hottest Girl in Gaming?

No i dochodzi do tego jeszcze percepcja. Jeśli szanowne GRRRaczki zastanawiały się kiedyś jak to jest, że wasi faceci nie mogą spacerować po plaży czy supermarkecie bez oglądania się za innymi dziewczynami, to wyjaśniam, że nie jest to ich wina. Wszystkiemu winna jest matka natura. Kobiety leżąc na leżaku też podziwiają męskie ciała. One mają jednak szersze pole widzenia i mogą to robić ukradkiem. Mężczyźni mają bardzo zawężoną percepcję i nawet gdyby chcieli, to po prostu nie mogą podziwiać kątem oka pięknej damy stojącej z boku. Z tego samego powodu gdy każecie nam znaleźć klucze w szufladzie pełnej śmieci, to chociażby były one bezpośrednio przed nami, często nie będziemy ich widzieć.

PGA 2009

Widzę ją na tej imprezie co roku i co roku z politowaniem patrzę na tłum śliniących się mężczyzn stojących dookoła z aparatami i kamerami. Bardzo łatwo jest mi się z nimi zidentyfikować, bo jestem (oczywiście) częścią tego napalonego motłochu.

Wniosek jest jeden. Jeśli kiedyś drodzy GRRRacze pomyślicie o kobiecie z padem lub myszką w ręku jako o graczu gorszej kategorii, to zastanówcie się jak bardzo płeć piękna owija nas wokół palca.  Alison "Lara Croft" Carroll zrobi kilka gwiazd, a my już lecimy do sklepów kupować Tomb Raidera. Vikki Blows pokaże sutki w magazynie Front, a faceci już składają zamówienia na Devil May Cry 4. Jade Raymond mogła by w sumie nic nie mówić, a i tak przekonałaby nas do kupna Assassin's Creed.  Nie mówię, że tak jest zawsze. Kampania Halo 3: ODST pokazuje, że podobają się nam też inne, nieco bardziej ambitne formy promocji. Niemniej kobiety robią z nami co chcą.

No i grają coraz lepiej. Nie zdziwcie się gdy za kilka lat, na dużym turnieju pewna młoda dama wbije Was w glebę. A później podejdzie, uśmiechnie się, odrzuci do tyłu włosy i nawet nie będziemy jej mieli za złe, że zszargała nam reputację.

Kobiety to przyszłość gamingu. Czas schować męską dumę do szuflady.

Źródło: funlobbyIGNWikipedia

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)