Need for Speed: Out of the Law - pierwsze detale! - AKTUALIZACJA

Za najnowszą część serii Need for Speed ma odpowiadać studio Criterion. Tego developera nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Dlaczego? Bowiem każdy fan wyścigów miał na pewno do czynienia z jakąś częścią Burnouta. Pierwsze plotki mówią o tym, że nowy Need for Speed będzie nosił nazwę Out of the Law i swoim klimatem powróci do czasów Most Wanted czy Underground.

Studio Criterion na swoim oficjalnym kanale Twitter podało informację, iż owa plotka nie jest prawdziwa.

Za najnowszą część serii Need for Speed ma odpowiadać studio Criterion. Tego developera nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Dlaczego? Bowiem każdy fan wyścigów miał na pewno do czynienia z jakąś częścią Burnouta. Pierwsze plotki mówią o tym, że nowy Need for Speed będzie nosił nazwę Out of the Law i swoim klimatem powróci do czasów Most Wanted czy Underground.

[Aktualizacja] Studio Criterion na swoim oficjalnym kanale Twitter podało informację, iż owa plotka nie jest prawdziwa.

Podobno jeden z betatesterów sypnął szczegółami na temat gry, ujawniając jej nazwę i kilka cennych informacji. Jego zdaniem wyścigi ponownie powrócą na ulice miast, jednak tym razem będziemy się ścigać w zwykłych samochodach, takich jak Mazda MX-5 czy Nissan Skyline R32. Zabraknie pojazdów egzotycznych, ale ich miejsce zajmą - uwaga - motocykle. Nie zabraknie również SUVów - sportowych aut "terenowych".

Need for Speed Out of the Law ma nas zabrać do miasta Bay City-Sun, które będzie do złudzenia przypominać San Francisco. Wyścigi będą rozgrywane zarówno w dzień jak i w nocy, a także przy złej i dobrej pogodzie. Wszystkiemu temu ma się przyglądać policja, która otrzyma nowe jednostki, poruszające się na motocyklach.

Nie wiem, co Wy o tym sądzicie, ale dla mnie ta wiadomość wydaje się być dość wiarygodną. Criterion do serii Burnout także dorzucił motory, nie mówiąc już o cyklu dnia i nocy oraz zmieniających się warunkach atmosferycznych. Brzmi ciekawie i wydaje mi się, że można w to wejść...

[Aktualizacja] Informacja była fajna, ale studio Criterion oficjalnie potwierdziło, iż jest to tylko plotka. Tym samym umarła ona śmiercią naturalną. A szkoda, bo klimat opisany w owej wiadomości był naprawdę ciekawy i gra zapowiadała się interesująco. Teraz pozostaje nam czekać, aż usłyszymy coś oficjalnego na temat gry, prosto od wydawcy lub developera.

Źródło: eurogamer.cz via google translate