Zapomnij o planowym postarzaniu! Modułowy Phonebloks jest odporny na działanie czasu

Zapomnij o planowym postarzaniu! Modułowy Phonebloks jest odporny na działanie czasu

Phonebloks - ciekawa koncepcja modułowego telefonu
Phonebloks - ciekawa koncepcja modułowego telefonu
Łukasz Michalik
11.09.2013 18:00, aktualizacja: 10.03.2022 11:54

Niewielka trwałość współczesnej elektroniki nie jest tajemnicą. Jedni dopatrują się w tym spisku producentów, inni zwykłej chęci obniżania kosztów, jednak coraz częściej zamiast naprawiać jakiś sprzęt, po prostu się go wyrzuca i zastępuje nowym. A gdyby tak odwrócić ten trend? Poznajcie Phonebloks – telefon zaprojektowany tak, by służył długie lata.

Niewielka trwałość współczesnej elektroniki nie jest tajemnicą. Jedni dopatrują się w tym spisku producentów, inni zwykłej chęci obniżania kosztów, jednak coraz częściej zamiast naprawiać jakiś sprzęt, po prostu się go wyrzuca i zastępuje nowym. A gdyby tak odwrócić ten trend? Poznajcie Phonebloks – telefon zaprojektowany tak, by służył długie lata.

Niedawny artykuł o planowym postarzaniu produktów: „Niech żyje planowane starzenie produktów! Nie zawsze tak straszne, jak je malują” spotkał się z bardzo dużym odzewem z Waszej strony i ciekawą polemiką z moją opinią wskazującą, że planowe postarzanie może być korzystne dla konsumentów. Zdania mogą być różne, ale nie sposób sprzeczać się z faktami: elektronika jest zawodna, a coraz częściej urządzenia są projektowane tak, że naprawa jest bardzo utrudniona i często mija się z celem.

Czasy, gdy niemal każdy sprzęt dawało się w prosty sposób rozkręcić i naprawić zwykłą lutownicą, bez użycia specjalistycznych i bardzo drogich narzędzi, należą już do zamierzchłej przeszłości. Czy na pewno? Powstał projekt, który rzuca wyzwanie takiej opinii: modułowy telefon Phonebloks.

Idea przyświecająca pomysłodawcy to w gruncie rzeczy powrót do czasów, gdy kupując peceta, nabywało się sprzęt odporny na działanie czasu. Sukcesywne wymienianie pojedynczych przestarzałych lub zepsutych podzespołów sprawiało, że sprzęt mógł działać i kilkanaście lat, przy czym z czasem z oryginalnego zestawu zostawała z reguły sama obudowa.

Phonebloks

Tak samo ma działać telefon zbudowany – niczym z klocków – z modułów zawierających wszystkie podstawowe elementy. Nie satysfakcjonuje nas wydajność? Wymieniamy procesor. Potrzebujemy wyższej rozdzielczości? Czas zmienić ekran. Uszkodziliśmy kamerę? Żaden problem, wystarczy wymienić odpowiedni moduł.

Projekt takiego rozwiązania jest na razie promowany w serwisie Thunderclap. Do zakończenia akcji pozostał jeszcze miesiąc, a już teraz udało się przekroczyć wymaganą liczbę zainteresowanych. Warto jednak wspomnieć, że w przeciwieństwie do Kickstartera Thunderclap nie zapewnia zbiórki pieniędzy. To jedynie narzędzie pozwalające na rozreklamowanie danego projektu i sprawdzenie, jak zareagują na niego internauci.

Projekt modułowego telefonu spotkał się z dużym zainteresowaniem
Projekt modułowego telefonu spotkał się z dużym zainteresowaniem

Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. W końcu chyba każdy z nas chciałby mieć telefon, który wytrzymywałby lata, a w razie awarii dawał się w banalnie prosty i tani sposób naprawić. Mimo to – i wbrew fali zachwytu przelewającej się właśnie przez Internet – podchodzę do projektu z rezerwą. Dlaczego?

Uważam, że taka koncepcja wygląda świetnie na prezentacji. Gorzej z codziennym użytkowaniem. Telefon złożony z niezależnych modułów zawsze będzie cięższy, większy i droższy od konstrukcji o tych samych parametrach, w których wszystkie podzespoły zostały zintegrowane i wpasowane w nierozbieralną obudowę.

Modułowa budowa ułatwi modernizację i naprawę
Modułowa budowa ułatwi modernizację i naprawę

Ktoś powie: to nic, klient jest gotów znieść te niedogodności i zapłacić więcej. Serio? No to popatrzcie, jak zmienił się w ostatnich latach rynek elektroniki. Czołowi producenci coraz częściej idą w ślady Apple’a, oferując nierozbieralne w domowych warunkach, ściśle spasowane urządzenia.

A klienci piszą gniewne komentarze, że niewymienna bateria to zbrodnia, a następnie idą do sklepu i głosują portfelami, kupując aluminiowe czy plastikowe monolity, w przypadku których szczytem ingerencji jest wetknięcie wtyczki w gniazdo ładowarki.

I dlatego – moim zdaniem – Phonebloks nie namiesza na mobilnym rynku. Jego koncepcja budzi zainteresowanie, ale oferuje to, co było ważne kiedyś, dla pokolenia naszych dziadków. Jak każdemu ciekawemu projektowi życzę mu dobrze, ale sądzę, że fala zachwytu jak szybko wezbrała, tak szybko opadnie. A modułowy telefon pozostanie interesującą, ale niezrealizowaną ideą albo niszową i drogą zabawką dla rasowych geeków.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)