Wiecie już czego spodziewać się po nadchodzącym trybie time trial z Gran Turismo 5. Dla przypomnienia, już 17 grudnia zostaniemy uraczeni czymś na wzór wersji "demo", gdzie będziemy się mogli ścigać jednym (w zasadzie dwoma, ale różniącymi się konfiguracją) samochodem, na jednej trasie. Jak to ma wyglądać w praktyce? Odpowiedź poznacie, oglądając wideo z rozwinięcia wiadomości.
Wiecie już czego spodziewać się po nadchodzącym trybie time trial z Gran Turismo 5. Dla przypomnienia, już 17 grudnia zostaniemy uraczeni czymś na wzór wersji "demo", gdzie będziemy się mogli ścigać jednym (w zasadzie dwoma, ale różniącymi się konfiguracją) samochodem, na jednej trasie. Jak to ma wyglądać w praktyce? Odpowiedź poznacie, oglądając wideo z rozwinięcia wiadomości.
Sam tor, po którym będziemy się ścigać, nie wygląda zbyt groźnie. Ot, raptem udało mi się naliczyć 4 zakręty, na których opanowanie trzeba będzie poświęcić kilka chwil, ale dla wyjadaczy wyścigowych to nic trudnego. GT5 Prologue oferowało wiele trudniejszych tras.
W zasadzie to nie ma się do czego przyczepić. No może poza jednym. Jak na mój gust to kierowca ma nienaturalnie płaską klatę... Może to jeszcze dzieciak? Pewnym nie jestem, nie wydaję więc osądów. Pamiętajcie, że premiera wersji time triala z GT5 już 17 grudnia. Co powiecie na GRRRową listę najlepszych czasów? Podsyłajcie nam swoje czasy, najlepiej poparte jakimś dowodem (zdjęcie ekranu?).
PS. Swoją drogą ciekaw jestem, czy w tej wersji dostępne będą zniszczenia, o których mówił Yamauchi. Jak tylko odpalę "demko" to zaraz to sprawdzę... Naturalnie na pierwszym zakręcie.
