Zemsta na pedofilu-mordercy [zwiastun]

Zemsta na pedofilu-mordercy [zwiastun]

Seven Days
Seven Days
Ireneusz Podsobiński
09.12.2009 12:00

Pedofilia to odrażająca zbrodnia. Trzeba mieć naprawdę spaczoną psychikę, by dobierać się do dzieci. Dobrze, że prezydent w końcu wprowadził nowelizację o przymusowej kastracji chemicznej. Ale może być gorzej - pedofilia połączona z morderstwem to już szczyt wszystkiego. Dla takich ludzi nie powinno być litości, dlatego od zawsze byłem za wprowadzeniem kary śmierci w przypadku najbardziej drastycznych zbrodni. Całkowicie rozumiem także ojców, którzy mieliby ochotę dorwać takich ludzi w swoje ręce. Tak jak w zwiastunie filmu Seven Days.

Pedofilia to odrażająca zbrodnia. Trzeba mieć naprawdę spaczoną psychikę, by dobierać się do dzieci. Dobrze, że prezydent w końcu wprowadził nowelizację o przymusowej kastracji chemicznej. Ale może być gorzej - pedofilia połączona z morderstwem to już szczyt wszystkiego. Dla takich ludzi nie powinno być litości, dlatego od zawsze byłem za wprowadzeniem kary śmierci w przypadku najbardziej drastycznych zbrodni. Całkowicie rozumiem także ojców, którzy mieliby ochotę dorwać takich ludzi w swoje ręce. Tak jak w zwiastunie filmu Seven Days.

Fabuła: Bruno Hamel jest chirurgiem, który odniósł sukces w pracy oraz wiedzie szczęśliwe życie z żoną Sylvie i córką Jasmine. Któregoś razu jego córka idzie pobawić się na dworze, ale już nie wraca - zamiast tego zostaje znaleziona martwa i zgwałcona. Policja aresztuje podejrzanego, ale Bruno ma inne plany. Zdruzgotany ojciec porywa "potwora" i informuje policję, że będzie go torturował przez siedem dni, później zabije, a na końcu odda się władzom.

Les 7 jours du talion (Seven Days) wyreżyserował Daniel Grou na podstawie powieści Patricka Senecala, także autora scenariusza. Premiera planowana jest na styczeń 2010 na festiwalu Sundance.

Seven Days
Seven Days

Foto: Filmweb

Źródło: Trailer Addict

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)