Zerokill i koniec zderzeń ze zwierzętami podczas nocnej jazdy
Ile to razy jadąc nocą przez tereny zalesione lub niedaleko pól widzieliście jarzące się w ciemności oczy dzikich zwierząt? " Spotkanie" rozpędzonego samochodu i np. sarny może być zabójcze dla zwierzęcia i dla kierowcy. A na liczniku wcale nie trzeba mieć sporo ponad setkę, by doszło do poważnej kraksy, kiedy nawet niewielkie zwierzę wypada z gęstwiny na drogę. W przyszlości przed takimi zdarzeniami może chronić Zerokill.
Ile to razy jadąc nocą przez tereny zalesione lub niedaleko pól widzieliście jarzące się w ciemności oczy dzikich zwierząt? " Spotkanie" rozpędzonego samochodu i np. sarny może być zabójcze dla zwierzęcia i dla kierowcy. A na liczniku wcale nie trzeba mieć sporo ponad setkę, by doszło do poważnej kraksy, kiedy nawet niewielkie zwierzę wypada z gęstwiny na drogę. W przyszlości przed takimi zdarzeniami może chronić Zerokill.
To robocza nazwa dla systemu, który ostrzega zarówno kierowców jak i zwierzęta o zagrożeniu zbyt bliskim spotkaniem, które może być tragiczne w skutkach. Na poboczu dróg, co kawałek, umieszczone byłyby słupki, które kierowcom sygnalizowałyby obecność zwierzęcia, a same zwierzęta odstraszały światłem od wchodzenia na drogę.
Każdy ze słupków wyposażony byłby w niewielki panel solarny, zasilający baterię czujnika podczerwieni oraz LEDowej świetlówki. Jeśli w pobliżu słupka pojawiłoby się zwierzę, zostałoby wykryte przez sensor ruchu. Informacja o obecności zwierzęcia przekazywana byłaby na system oświetlający słupek, który z kolei wysyłałby nieuciążliwe sygnały świetlne w kierunku zbliżającego się samochodu - bo ostrzec kierowcę tego pojazdu o możliwości wtargnięcia dzikiego zwierzęcia na jezdnię. Światło reflektorów samochodu zaś, odbijające się w specjalnych paskach umieszczonych na słupkach, zniechęcałoby zwierzęta do wychodzenia na drogę.
System jest całkiem mądry. Można by takimi słupkami zastąpić stosowane tradycyjnie niewysokie betonowe lub plastikowe słupki z odblaskami zaznaczającymi kierowcy pobocze. Pozostaje tylko pytanie o to, ile czasu zajmie zwierzętom oswojenie się z odblaskami z reflektorów aut, by znów bez strachu przechodzić przez ulicę - najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie oraz miejscu.
Źródło: Green Diary