Boisz się tego, czego nie widzisz? | recenzja Paranormal Activity

Boisz się tego, czego nie widzisz? | recenzja Paranormal Activity

Paranormal Activity
Paranormal Activity
Ireneusz Podsobiński
26.11.2009 18:40

Hype wokół Paranormal Activity był w Internecie tak ogromny, że oczekiwania wobec niego urosły do niebotycznych rozmiarów (to samo czeka Avatara) ? przerażający horror, posikasz się ze strachu, dostaniesz zawału, blablabla. Czyżby dlatego tyle osób było rozczarowanych? Bo nie doznały objawienia? Bo seans nie wstrząsnął nimi i mogli spokojnie spać w nocy? Jakikolwiek był powód narzekań, ja jestem z filmu bardzo zadowolony. Abstrahując od tego, że niemal w ciemno łykam wszystkie horrory paradokumentalne, seans przypomniał mi jedno ? film grozy nie potrzebuje wychuchanej charakteryzacji i dopieszczonych efektów specjalnych by wystraszyć widza, albo zadbać o niepokojący klimat.

Hype wokół *Paranormal Activity *był w Internecie tak ogromny, że oczekiwania wobec niego urosły do niebotycznych rozmiarów (to samo czeka Avatara) ? przerażający horror, posikasz się ze strachu, dostaniesz zawału, blablabla. Czyżby dlatego tyle osób było rozczarowanych? Bo nie doznały objawienia? Bo seans nie wstrząsnął nimi i mogli spokojnie spać w nocy? Jakikolwiek był powód narzekań, ja jestem z filmu bardzo zadowolony. Abstrahując od tego, że niemal w ciemno łykam wszystkie horrory paradokumentalne, seans przypomniał mi jedno ? film grozy nie potrzebuje wychuchanej charakteryzacji i dopieszczonych efektów specjalnych by wystraszyć widza, albo zadbać o niepokojący klimat.

Historia jest prosta niczym matematyka w podstawówce. Każdy wie, że 2 + 2 = 4, więc skoro mamy młodą parę, która kupuje profesjonalny zestaw rejestrujący audio/wideo, to wiadomo, że chcą nagrać obecność duchów w domu. I wokół tego oczywiście koncentruje się cała fabuła ? w nocy straszy, a w dzień młodzi analizują i dyskutują. Nuda, nie? Owszem, może wydawać się nudne, jeśli nie kupuje się konwencji paradokumentalnej. Z zasady filmy te nie są efektowne (wyjątkiem jest Cloverfield), więc trzeba umieć wczuć się w wydarzenia na ekranie. Jedni będą ziewać i marudzić, że bohaterowie ciągle tylko gadają, a od czasu do czasu coś w nocy uderzy w drzwi, albo zostawi ślady na podłodze. Ale drudzy tak wsiąkną w ?rzeczywiste? wydarzenia, że z napięciem będą słuchali podenerwowanych dyskusji zwykłej pary, a paranormalna aktywność będzie wywoływała ciarki na plecach. Wystarczy sobie wyobrazić, co by było, gdyby to tak w Waszym pokoju nagle coś w nocy spadło ? albo ma się wyobraźnię, albo jest się na nią odporny.

Paranormal Activity
Paranormal Activity

Paranormal Activity został nakręcony za śmieszne pieniądze ? zaledwie 15 tysięcy $. W związku z tym nie mamy co liczyć na efektowne objawianie się istoty. Ale nie w tym rzecz. Film korzysta z tradycyjnych elementów horroru ? suspensu i straszenia tym, czego nie widać. Nie dziwi mnie zatem, że dzisiejszy widz, wychowany na dosłowności, kręci nosem. Nie ma hektolitrów krwi, nie ma przerażającego wizerunku demona, jest za to stukanie i pukanie. Duża siła horroru tkwi właśnie w efektach dźwiękowych. Nie oglądajcie filmu w domu, bo stracicie połowę frajdy ? w kinie wszelkie odgłosy robią niezwykle sugestywne wrażenie (o ile nie siedzi koło ciebie jakiś buc, który  żre popcorn i ciągle miele ozorem). Tu chodzi o klimat, a nie zaskakujące efekty specjalne.

Brawa należą się także aktorom, którzy wcielili się w głównych bohaterów. Dialogi były w głównej mierze improwizowane, dlatego Katie i Micah (swoją drogą prawdziwe imiona aktorów ? podobny chwyt jak w przypadku Blair Witch Project) wypadli bardzo naturalnie ? mamy wrażenie oglądania autentycznego domowego nagrania. Można jedynie przyczepić się do psychologicznego rysu postaci chłopaka ? z jego zachowania można wywnioskować, że ten facet jest albo totalnym idiotą, albo macho, który musi udowodnić dziewczynie, że duchy mu nie straszne. Jest jeszcze parę drobnych zgrzytów, ale na szczęście jako tako nie wpływają one negatywnie na odbiór filmu.

Paranormal Activity
Paranormal Activity

Czy Paranormal Activity sprostał szumowi, który wokół niego powstał? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Ja zawsze z pewną rezerwą podchodzę do wszelkich hype?owych produkcji (co nie znaczy, że się nie ekscytuję przed seansem), bo zbyt wielkie oczekiwania mogą po prostu popsuć przyjemność z oglądania filmu. O ile tylko nie spodziewacie się rewolucji w horrorze, lubicie skromne i paradokumentalne kino grozy, Paranormal Activity może się podobać, nawet bardzo.

PS. Kinowe zakończenie zasugerował Steven Spielberg. Poniżej możecie obejrzeć oryginalne zakończenie. Które Wam się bardziej podoba?

PS 2. Studio The Asylum już szykuje swoją podróbkę ? Paranormal Entity.

Paranormal Activity
Paranormal Activity

Foto: Vision

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)