To, że jakiemuś znanemu aktorowi zapłaci się nie wiadomo jak wysoką gażę, nie gwarantuje filmowi sukcesu kasowego. Okazuje się, że w coraz większej ilości blockbusterów występują mniejsze gwiazdy. Magazyn Forbes postanowił się zatem przyjrzeć aktorom, którzy są ostatnimi czasy najmniej opłacalni. Innymi słowy, nie ma co przepłacać z ich gażą.
To, że jakiemuś znanemu aktorowi zapłaci się nie wiadomo jak wysoką gażę, nie gwarantuje filmowi sukcesu kasowego. Okazuje się, że w coraz większej ilości blockbusterów występują mniejsze gwiazdy. Magazyn Forbes postanowił się zatem przyjrzeć aktorom, którzy są ostatnimi czasy najmniej opłacalni. Innymi słowy, nie ma co przepłacać z ich gażą.
By stworzyć listę, redaktorzy posłużyli się kilkoma wytycznymi. Przede wszystkim przyjrzeli się oni 100 największym gwiazdom Hollywood. Każdy z aktorów musiał w ciągu 5 ostatnich lat zagrać w co najmniej 3 filmach, które zadebiutowały w 500 kinach. Nie liczono filmów animowanych. Następnie skalkulowano zarobki każdej produkcji (box office, DVD, TV) i skonfrontowano to z budżetem. Później zastosowano pewien ?skomplikowany? rachunek matematyczny związany z wynagrodzeniem aktora za ostatnie trzy filmy i przychody tych produkcji (wybaczcie, od podstawówki nie trawię matematyki) i otrzymano wynik, czyli ile dany film zarabia za każdego dolara zapłaconego aktorowi.
Efektem jest następująca lista dziesięciu aktorów, przy których nie ma co przepłacać:
- Will Ferrell (3,29$ za każdego 1$)
- Ewan McGregor (3,75$)
- Billy Bob Thornton (4$)
- Eddie Murphy (4,43$)
- Ice Cube (4,77$)
- Tom Cruise (7,18$)
- Drew Barrymore (7,43$)
- Leonardo DiCaprio (7, 52$)
- Samuel L. Jackson (8, 59$)
- Jim Carrey (8,62$)
Co prawda nie wszystkich aktorów można nazwać wielkimi gwiazdami (Ice Cube, Billy Bob Thornton), ale sens listy został zachowany. Powraca zatem pytanie, które kilka dni temu zadał Reuters - czy jest sens inwestować w największe gwiazdy z tzw. listy A, skoro nie dość, że nie zawsze wychodzi to produkcji na dobre, to jeszcze wiele tegorocznych hitów nie miało w obsadzie takich aktorów (Dystrykt 9, Transformers: Zemsta upadłych, Kac Vegas, Paranormal Activity)?
Foto: Universal
Źródło: Forbes