Zarabianie w Internecie. Oto serwisy, które płacą swoim użytkownikom

Ten artykuł ma 5 stron:
Od czego zacząć?
Siedzisz sobie wygodnie przed komputerem i sączysz drugą caipirinhę. Pracowałeś w tym tygodniu przez całe 4 godziny. Już wystarczy, nie warto się przepracowywać. Czas wrzucić na Fejsa zdjęcie stóp na tle pięknej plaży, zamknąć laptopa i trochę popływać. Przecież możesz – w końcu zarabiasz w Internecie. A może to tylko piękny sen?
Jak zdobyć fortunę, zarabiając w Sieci? Z pozoru sprawa jest prosta: wystarczy wpisać w Google’u „zarabianie w Internecie”, by dostać wykaz setek stron, na których znajdziemy gotowe instrukcje, jak w ciągu roku zostać milionerem dzięki banalnie prostym metodom. Blogi, klikanie w reklamy, wypełnianie ankiet… zapewne sami wielokrotnie zetknęliście się z tego typu propozycjami.
Zobacz również: Tomek Kreczmar - Zrządzenia zrzędzy: Cała prawda o piractwie
Niestety, mam wrażenie, że wielu zachwalających takie metody zarabia w Sieci wyłącznie dzięki temu, że sprzedaje poradniki, jak zarabiać w Sieci, które z punktu widzenia większości osób są zupełnie bezwartościowe.
Dla przeciętnego internauty raczej bez znaczenia będą również oferty wymagające specjalistycznej wiedzy, umiejętności lub sprzętu. Przykładem mogą być w tym przypadku choćby programiści czy graficy, na których czeka długa lista bardzo różnie wycenianych ofert w serwisach takich jak Zlecenia.Przez.net, Getak czy Oferia, albo osoby inwestujące w koparki bitcoinów (na stronie Bitminer obliczycie, czy to się opłaca).
Możliwości zarobku istnieją również w przypadku fotografów (uwaga: po kupieniu lustrzanki nie stajesz się automatycznie fotografem!), którzy mogą wystawiać swoje prace na sprzedaż w licznych bankach zdjęć, jak np. iStockphoto. Taki sposób zarabiania wymaga jednak sporych umiejętności, choć np. dzięki aplikacji Foap zdjęcia mogą sprzedawać również użytkownicy smartfonów.
Czy jednak zwykły internauta, który nie dysponuje poszukiwanymi na rynku pracy umiejętnościami i wiedzą, jest skazany na szemrane propozycje w stylu „zapłać dychę to 20-letni mentor biznesu zdradzi Ci, jak zarobić milion”? Na szczęście nie - istnieją lepsze alternatywy. Od czego zacząć?
Ten artykuł ma 4 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze