Gry w serwisach społecznościowych: ile można na nich zarobić?
KRZYSZTOF BARTNIK • dawno temuTworzenie gier dedykowanych użytkownikom serwisów społecznościowym jest świetnym sposobem na zarabianie prawdziwych pieniędzy, o czym doskonale wiedzą trzy zachodnie firmy-liderzy tej branży: Zynga, PlayFish i Playdom. Przyjrzyjmy się bliżej ich działalności oraz wynikom finansowym.
Zynga:
Zlokalizowana w San Francisco firma jest obecnie liderem wśród producentów gier dla serwisów społecznościowych. Jej tytuły są prawdziwymi hitami na Facebooku. W Farmville zagrywa się aż 61 milionów osób na całym świecie, Mafia Wars wybrało blisko 26 milionów użytkowników, zaś Yoville czy Texas Hold Em' Poker notują odpowiednio 19,8 mln i 18,3 mln grających. Te liczby przekładają się na szacunkowe przychody sięgające aż 200 milionów dolarów rocznie! Zynga pozyskała od różnych inwestorów 39 milionów dolarów na inwestycje i rozwój, a w przyszłym roku planuje wejść na amerykańską giełdę.
PlayFish:
Londyński producent, który również może poszczycić się tłumami osób spędzających czas na Facebooku przy opracowanych przez niego grach. Przy Pet Society "siedzi" ponad 20,5 mln graczy, a w Restaurant City zanotowano ich w sumie ponad 17,3 mln. Ogólnie, liczba wszystkich "instalacji" gier PlayFish na Facebooku przekroczyła 135 milionów. Dzięki graczom firma notuje przychody rzędu 75 milionów rocznie. Ostatnio pojawiły się informacje o tym, że prowadzone są rozmowy o przejęciu PlayFish przez koncern Electronic Arts.
Playdom:
Deweloper działający zarówno na Facebooku, jak i na MySpace. Na tym pierwszym serwisie promuje Sorority Life (7,1 mln graczy) oraz Mobsters 2 (3,5 mln użytkowników). Z kolei na MySpace może pochwalić sie aż 14 mln osób grającymi w Mobsters oraz 11,7 mln graczy Bumper Stickers. Do tej pory Playdom nie korzystał z żadnego obcego finansowania i szacuje się, że jego roczne przychody sięgają 60 milionów dolarów. Aktualnie firma stara się pozyskać dodatkowy kapitał na szybszy rozwój od Venture Capital.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
Jak zarabiają wszystkie powyższe firmy? Najpierw zachęcamy jak największą liczbę osób do darmowego zapisania się do gry i zabawy, później (jak już się wciągną) pojawia się konieczność opłat za odblokowywanie niektórych funkcji czy dodatków. Kiedy gra się znudzi, wypuszczamy kolejną, opartą na podobnym schemacie. Trzeba przyznać, że Zynga, PlayFish i Playdom doszły w tym działaniu do perfekcji.
Źródło: TechCrunch
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze