Sieć bez porno? Tak będzie na Wyspach. Jak powinno być w Polsce? [Waszym zdaniem]

Jako kobieta pewnie powinnam się cieszyć, że w Wielkiej Brytanii internauci nie będą mogli tak po prostu poniżać innych kobiet poprzez oglądanie ich bez odzienia. Ale jako zwolenniczka internetowej wolności patrzę ze zdziwieniem na pomysł domyślnego zablokowania pornografii w każdym domu w całym kraju.
W zeszłym roku w ramach ciekawostek podawaliśmy, że zablokowali porno w Sieci w Palestynie. Serwis Sex.com w odpowiedzi zabrał się do rozdawania paczek z pomocą, zawierających DVD oraz pendrive’y o pojemności 8 GB z filmami i zdjęciami dla dorosłych.
Brytyjczycy paczek potrzebować raczej nie będą, przynajmniej ci, którzy są na tyle pozbawieni wstydu, by poprosić dostawcę Internetu o odblokowanie stron dla dorosłych.
Chcesz porno, poproś dostawcę
W Wielkiej Brytanii pod rządami konserwatywnego premiera Davida Camerona ma wejść w życie zakaz pornografii w Sieci. Właściwie to nie tyle zakaz pornografii, co nakaz wprowadzenia filtrów nałożony na dostawców Internetu. Ma to się stać błyskawicznie, bo przed końcem roku.
Zobacz również: Czy e-sport to sport
Każdy Brytyjczyk domyślnie dostanie Internet filtrowany. Jeśli będzie chciał odzyskać dostęp do porno, będzie oczywiście mógł, w końcu Wielka Brytania to nie Palestyna. Ale będzie musiał najpierw złożyć odpowiedni wniosek u dostawcy Internetu oraz dowieść, że ma skończone 18 lat. I w niektórych przypadkach — mieć nadzieję, że żona (albo mąż) się nie dowie.
Absurd goni absurd
Pomysł jest kuriozalny z różnych powodów – nie tylko dlatego, że w imię ochrony dzieci przed pornografią wprowadza się cenzurę i odbiera wolność dorosłym ludziom. I nie tylko dlatego, że - jak już pisał Łukasz - "przemysł pornograficzny to potężny biznes, który przez dziesięciolecia wyznaczał kierunki rozwoju wielu przydatnych technologii" (to prawda!).
Zastanawiam się, jak to w ogóle ma działać, to znaczy co konkretnie będzie blokowane. I jak to ma być skuteczne, skoro ten, kto zechce, i tak będzie mógł wybrać Internet z porno. Zastanawiam się, czy dane osób, które będą korzystać z niefiltrowanego Internetu, będą przechowywane. Czy ci ludzie mogą kiedyś, przez jakąś absurdalną instytucję, zostać uznani za bardziej podejrzanych od pozostałych Brytyjczyków? A może z porno i tak będzie chciało dalej korzystać 99% brytyjskich klientów, więc cały piękny plan umoralnienia narodu weźmie w łeb?
Z jednej strony sytuacja z pornografią na Wyspach jest śmieszna, z drugiej – nieco przerażająca. Bo problem jest złożony i nie sprowadza się do wirtualnych cycków bądź ich braku.
Być może Brytyjczycy, zamiast prosić dostawców o niefiltrowany Internet, zaczną po prostu robić to, co robi mnóstwo ludzi na świecie, by zobaczyć materiały blokowane ze względu na położenie geograficzne: korzystać z serwerów proxy. Tak właśnie brzmi jedna z rad Business Insidera, który podaje kilka znanych trików na ominięcie blokady pornografii w Internecie. Ot, kolejna niespodzianka dla premiera Camerona: jeśli ktoś chce coś zobaczyć w Sieci, to i tak to zobaczy.
Oczywiście nie możemy zapominać o szkodliwej stronie pornografii internetowej. Pisała o niej niedawno Olga Drenda w artykule "Czy jesteś uzależnionym od przyjemności półgłówkiem?":
Lekarze i psychologowie są zgodni co do tego, że masturbacja jako taka nie jest szkodliwa, natomiast sztuczne wywoływanie potrzeb, a to właśnie robią regularni bywalcy stron od lat 18 – owszem.(…)
Widok nowej partnerki, nawet jeśli jest atrapą w formacie .jpg, wywołuje wzrost poziomu dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za gotowość do działania, pobudzającego ekscytację. Innymi słowy, klikanie po licznych stronach porno sprawia, że użytkownik (lub użytkowniczka, bo przecież sprawa dotyczy obu płci) reaguje jak głodny klient w supermarkecie: w konsumpcyjnym amoku wrzuca do koszyka wszystko jak leci.
Jak sądzicie: czy pornografia powinna być w jakiś sposób ograniczona w polskim Internecie czy takie działania to niedopuszczalna cenzura? Dajcie koniecznie znać w komentarzach.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze