Patent Apple: przymusowe oglądanie reklam w systemie operacyjnym

Patent Apple: przymusowe oglądanie reklam w systemie operacyjnym

Patent Apple: przymusowe oglądanie reklam w systemie operacyjnym
Gniewomir Świechowski
24.10.2009 19:35

O tym jakim idiotyzmem są patenty programowe już pisałem, ale Apple podniosło poziom absurdu do kwadratu, patentując pomysł na system operacyjny zmuszający użytkownika do oglądania reklam.

O tym jakim idiotyzmem są patenty programowe już pisałem, ale Apple podniosło poziom absurdu do kwadratu, patentując pomysł na system operacyjny zmuszający użytkownika do oglądania reklam.

Autorem patentu na "Reklamy w Systemie Operacyjnym" jest sam Steve Jobs. System miałby być znacznie tańszy niż normalnie lub zupełnie darmowy, ale użytkownik byłby zmuszony do oglądania reklam. Funkcjonalność systemu miałaby być ograniczona do czasu wywiązania się z tego przykrego obowiązku.

Idea nie jest nowa, ponieważ próbowano ją wprowadzić w życie już 10 lat temu. Firma Free-PC rozdawała komputery z dyskami wypchanymi reklamą, która była wyświetlana w ramce otaczającej obszar roboczy. Do użytkowników trafiło około 30 tysięcy takich maszyn, zanim Free-PC znikło ze sceny wchłonięte przez emachines.

Nie spodziewam się, aby Apple zdecydowało się tą ideę realizować, ponieważ użytkownicy cierniący na brak gotówki firmy Jobsa zdecydowanie nie interesują, a trudno się spodziewać by ktokolwiek z pieniędzmi i przy zdrowych zmysłach chciał narażać się na niewygody związane z oglądaniem rozpraszających reklam podczas pracy.

Inną kwestią jest bezpieczeństwo takiego systemu, który najprawdopodobniej wzorem działających w internecie sieci reklamowych wyświetlałby materiały przygotowane przez inne - niekoniecznie uczciwe - firmy. Problem znają webmasterzy, na których stronach pojawiły się bez ich wiedzy reklamy zawierające niebezpieczny kod przekierowujący na strony przestępców.

Nie są to akademickie rozważania w kontekście planów Microsoftu, który na podobnej zasadzie zamierza w wyświetlać reklamy w Microsoft Office 2010 Starter, czyli najuboższej i darmowej wersji pakietu, która swoją ograniczoną funkcjonalnością i reklamami ma zachęcać do płatnej przesiadki na pełną.

Osobiście nie wyobrażam sobie pracy w środowisku błyskającym reklamami viagry i suplementów diety, a już tym bardziej trafia mnie szlag na myśl, że nie mógłbym decydować o tym co i kiedy jest w nim wyświetlane/uruchamiane. A wy?

Źródło: engadgetWykop

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)